poniedziałek, 29 kwietnia 2013

#12

W nocy poczułam że ktoś mnie przesuwa na łóżku. Obudziłam się wystraszona, i zobaczyłam Jusa
-Co ty tu robisz???-zapytałam zaspana
-Noo nudno mi samemu tam było więc do ciebie przyszedłem-powiedział
-To kładź się i śpij-powiedziałam
On położył się koło mnie, i przytulił. W jego ramionach czułam się bezpieczna. Zasnęłam. Rano obudziłam się wyspana. Odwróciłam sie na drugi bok i zobaczyłam Justina który na mnie patrzył
-Długo tak na mne patrzysz??-zapytałam
-Dość długo żeby zauważyć że jesteś słodka-powiedział
-Nie słodź już tak-powiedziałam wstając z łożkaa
-Pomóż miii-powiedział wyciągając ręke
Podeszłam do niego i chwyciłam za dłoń. A onn mnie pociągnął że wylądowałam na nim.
-Justin dekluu puść mnie-powiedziałam
-Niee, bo tak mi dobrze jest-powiedział
-Booo zastosuje szantarz-powiedziałam
-Dobra dobra-powiedział i mnie puśćił
-O której Kenny przyjeżdża po ciebie??-zapytałam
-Fuck zapomniałem mu napisać że u cb jestem-powiedział i zerwał się z łóżka.
Szybko się ubrał, pożegnał ze mną i wybiegł z domu. Ja poszłam do gareroby wybrałam too, i zeszłam na dół.
-Jemu chyba naprawde na tb zależy-powiedział tata na przywitanie
-Tatooo to tylko mój idol nic więcej-powiedziałam
-Taak z idolem sie chyba nie śpi w łóżku no nie???
-Błagaaam Cię, skończ już.
Zjadłam śniadanie i poszłam do siebie.
*Weronika*
Siedziałam u ginekologa już ponad 2 godziny, bo czekałam na wyniki. Po chwili wyszła pielegniarka i wręczyła mi koperte, nie byłam w ciąży ufff. Odetchnęłam z ulgą i poszłam do domu.
*Klaudia*
Siedziałam w pokoju, i przeglądałam twittera. Nic ciekawego tam nie było. Napisałam do Filipa czy miał by chęć się ze mną spokać. Umówiliśmy się w lodziarni. Wyszłam z domu i poszłam w kierunku umówionego mmiejsca. Gdy doszłam na miejsce zobaczyłam tam Sebastiana z jakąś laską, postanowiłam mu zrobić na złość i podeszłam do niego.
-Siemka kochanie co to za dziewczyna-zapytałam słodko
-Klaudia co ty odwalasz???-zapytał
-Jaak to coo, jestem twoją dziewczyną więc mam prawo wiedzieć kto to jest-powiedziałam
-Sebastian to twoja dziewczyna?? Z nami koniec-powiedziała i odeszła a ja odkleiłam sie od Seby
-Hhahahahha dobrze Ci tak, wkońcu się odegrałam-powiedziałam
-I co zadowolona jesteś z siebie?-zapytał wściekły
-Tak jestem zadowolona, nara-powiedziałam i odeszłam.
Z daleka zobaczyłam Filipa, pomachałam mu. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam. Opowiedziałam mu o akcji z Sebastianem, a on wybuchnął nieopanowanym śmiechem. Kupiliśmy loody i poszliśmy do parku. Ja usiadłam koło fontanny i odwróciłam się tak że siedziałam tyłem do Filipa. Tylko poczułam że ktoś mnie popycha i wylądowałam w fontaniie z tymi śmierdzacymi rybamii
-Filiiip, zabijeee Cieee!!!!-powiedziałam
-Też cie kochaaam-powiedział
-Pomożesz mi czy będziesz sie tak patrzył-powiedziałam zła
Pomógł mi wyjść z fontanny, a ja obrażona poszłam do domu. Ludzie patrzyli na mnie dziwnie bo woda cały czas ze mnie kapała. Doszłam do domu i pobiegłam do siebie sie przebrać, wybrałam too. Wziełam rolki i wyszłam na dwór, usiadłam na schodku i zapinałam je. Gdy zapiełam wstałam i poszłam na droge. Z daleka zauważyłam Weronike, podjechałam do niej
-Siema ciężarna mamoo-powiedziałam śmiejąc się
-Nie jestem w ciązy-odpowiedziała
-Mhm jasneee-powiedziałam-Masz już imie?
-Duśka nie jestem w ciązy patrz-powiedziała pokazując mi wyniki
-Ahaa spoko, dobra ja spadam, jak chcesz to przyjdź do mnie na ognisko dzisiaj-powiedziałam i odjechałam
Jeździłam spbie spokojnie, patrząc na całujące się pary... Ciekawe co u Justinka słychać... Nie chciałam mu przeszkadzać więc nie dzwoniłam ani nie pisałam. Około 16 wróciłam do domu, zdjęłam rolki i poszłam szukać drzewa do ogniska. Weszłam do ogrodu i pod płotem było dużo patyczków, wziełam ich dużo  i poszłam poukładać. Po jakimś czasie przyszedł do mnie tata i zapalił ognisko. Usiadłam sobie na kocyku niedaleko ogniska żeby było mi cieplutko. Przyszła Nikola, Kacper, Weronika, Filip, moi rodzice poszli gdzieś na impreze i zostawili mi Igora.
-Ejj młody idź zagraj se na moim kompie na góre tam masz CS'a wgranego.
-Spoko-powiedział i poszedł
Siedzieliśmy dłuugo, rozmawiając, weszłam na chwilke do doomu, poszukać jakiś słodkośći. Z szafki wyciągłam żelki, chpsy, lizaki i wyszłam do nich. Usiadłam na kocyku i otworzyłam żelki, wszyscy rzucili sie na mnie jak by przez miesiac nic nie jedli...
-Ej dobra dobra dam wam troche ale zejdźcie ze mnie!!-krzyknęłam
-Dobra teraz dawaj-powiedział Kacper
-Maaaaasz-powiedziałam rzucając w niego paczką żelek.
Po godzinie 22 wszyscy rozeszli się do domu, a ja poszłam pozbierać smieci. Wyrzuciłam je do kosza i poszłam do siebie do pokoju. Usiadłam na łóżku nie chciało mi się spać dlategoo włączyłam laptopa. Przeglądałam twittera. Zobaczyłam wpis JB że chyba wkońcu znalazł miłość swojego życia. Ucieszyłam się że mój idol będzie miał dziewczyne WKOŃCU...
*Justin*
-Kurdee Fredoo zakochałem się-powiedziałem
-No stary nieźle, nie wiedziałem że zakochasz się w swojej fance-odpowiedział
-Noo wiesz widać można, ale no ona w Polsce mieszka i jak ja jej niby mam to wszystko powiedzieć, nie moge cały czas przekładać koncertów.-powiedziałem
Znalazłem na jej tt nazwe skype, wstukałem ją w wyszukiwarke i wyskoczyła. Zaakceptowała więc zadzwoniłem do niej.
-Sieemka a ty nie śpisz jeszcze???-zapytałem
-Jakoś mi się nie chce-odpowiedziała
-Klaudia mam propozycje, chciałabyś jechać ze mną w trase, do końca wakacji???-zapytałem
-No tak chciałabym ale ja kasy nie mam ani nic, a po drugie, rodzice mi nie pozwolą-powiedziała
-Włączysz kamerke??? Chciałbym Cię zobaczyć-powiedziałem
Włączyła kamerke a ja zobaczyłem miłość mojego życia. Nie moge jej tego powiedziec że ją kocham, zniszce przyjaźń.
-Justin sorki ale spiąca jestem strasznie-powiedziała
-Nie no spoko papap buziaczki-powiedziałem robiąc dziubka do kamery
Rozłączyłem się i położyłem do łóżka. Po chwili zasnąłem.
*Klaudia*
Jaaa?? z moim idolem w trasee???? Nieee to niemożliwe jest. Napewno mi rodzice nie pozwolą. Jutro ich o to zapytam. Położyłam się do łóżka i zasnełam. Nastepnego dnia wstałam bardzo wcześnie. Nie ubierałam się ani nic, odrazu pobiegłam na dół zapytać się czy moge z nim jechać.
-Mamo tato mam sprawe-powiedziałam siadając na krześle
-No słuchamy cię-powiedział tata
-Boo wczoraj gadałam z Justinem-zaczęłam
-O boże znowu onn-powiedział tata
-Daj mi dokończyć, no i on mi się zapytał czy chciałabym jechać z nim w trase do końca wakacji. Wieć mam do was pytanie. Moge moge mogeee???
-Nie Klaudia nigdzie nie jedziesz!!! Zostajesz w domu, ty go nawet nie znasz-powiedział
-Znam !!! Bardziej niż myślisz.
-I tak nie jedziesz!!!!
-Nienawidze waas!!!-krzyknęłam i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam drzwi i sie rozpłakałam. Wziełam telefon i napisałam do Justina ,,Rodzice mi nie pozwolili z tb jechać. Sorkii :*;('' wysłałam i rzuciłam telefon na łóżko. Weszłam do garderoby cała rozbeczana. Wbrałam to. Ubrałam się pomalowałam, uczesałam i wyszłam z pokoju. Byłam przy drzwiach.
-Wychodzee i nie wiem czy wróce.-powiedziałam
Wyszłam z domu, i szłam w kierunku domu Weroniki. Doszłam na miejsce, zobaczyłam Weronike która gadała przez telefon
-Siemka-powiedziałam
-Oddzwonie później-powiedziała do słuchawki-Stało się coś-zapytała
-W zasadzie tak ale nie chce o tym mówić. Mogła bym u cb przenocować, bo nie chce wracać do domu.
-No jasne jeszcze pytasz.
Siedziałyśmy u Weroniki do chyba godziny 3 lub 4 rano. Rozmaiając. Włączyłam telefon miałam 98 nieodebranych połączeń od taty, i 10 wiadomości. Weszłam w jedną zobaczyłam że jest odd Justina. Nie miałam siły mu odpiswać, postanowiłam że zrobie to jak wstane. Poszłam się umyć, Weronika dała mi jakąś koszulke. Pewnie jej kuzyna Norberta boo taka duża była. Położyłam się na łóżku, i zasnęłam.
____________________________________________________________________
 Zakochałam się w tej piosence włąąączaćć!!! George♥ Loff Pozdrawiam Dusia ♥♥

sobota, 27 kwietnia 2013

#11

-Klaudia boo ja cie chciałam przeprosić ii jeszcze jednoo ja chyba jestem w ciąży-powiedziała
-No nieźle powiem Kacperkowi-chciałam się rozłączyć
-Duśka nieee!!! To nie on jest ojcem-powiedziała
-Ymm?? Coooo???-zapytałam zaskoczona
-No tak to to nie Kacper jest prawdopodobnie ojcem-powiedziała smutna
-Jesteś dziwką??
-Klaudiaaa nie nie jestem...
-Mam wrażenie że jesteś bo sie puściłaś z pierwszym lepszym-wiesz co żal mi cie ale wiesz idz do lekarza to potem pogadamy Pa-powiedziałam i sie rozłączyłam
Rzuciłam telefon na łóżko i włączyłam na fula muzyke, i zaczęłam sprzątać, bo wszędzie miałam ciuchy. Po jakiejś godzinie skończyłam , i usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam otworzyć, przed drzwiami stała Nikola
-Heej, wejdź zaraz pójdziemy na rolki tylko zajde po telefon.
-Klaudia to ty jesteś na tym zdjęciu?-zapytała pokazując mi zdjęcie z Justinem na M&G.
-Tak to ja a co??
-No bo ja zawsze chciałam spotkać go i wgl
-Jeszcze go spotkasz, obiecuje ci to-powiedziałam i poszłyśmy na rolki
Dziewczynka bardzo szybko się uczy, to dopiero drugi dzień nauki a ona już sama śmiga.
-Dziękuje że ją nauczyłaś jeździć-powiedziała p.Renata-Mam nadzieje że nie narobiła ci problemów ani nic.
-To żaden problem, bardzo się ciesze że mogłam ucztć taką słodką dziewczynkę która w dodatku jest belieberka trak jak ja noo nie??-zapytałam puszczając oczko małej
-Tak tak, a mamo wiesz co mi Klaudia obiecała-zapytała mamy
-Coo???
-Że spotkam Justina na żywo-powiedziała szczęśliwa
-Oj Nikolka, Nikolka-mama Nikoli przewróciła oczami
-Ale to prawda prosze pani
-No okej.
-Mamoooooooooooooo telefon!! -powiedział jakiś chłopak
-My już pójdziemy-powiedziała p.Renata
Pożegnaliśmy sie a ja jeszcze jeżdziłam pojechałam do skate parku. Spotkałam tam Kacpra.
-Siemnoo Kacper-powiedziałam mu do ucha
-O boże nasza sławna koleżnaka -powiedział i się uśmiechnął
-Przestań-walnełam go ręką w głowe.
-Dobra dobra, nie wiesz czy Weronika wróciła do Polski
-Wróciła-powiedziałam
-To narkaa-powiedział i uciekł.
Ja wróciłam do domu, usiadłam przed telewizorem i oglądałam
*Weronika*
Siedziałam w łazience i płakałam Ja nie moge być w ciązy-pomyślałam. Usłyzałam dzwonek do drzwi, zeszłam leniwie po schodach na dół. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam KAcpra
-Siemkaa-powiedział
-No hej hej-wymusiłam uśmiech
-Co ty taka dziwna?-zapytał
-Jaa dziwna wydaje ci się-powiedziałam
-No może i tak
Weszliśmy do środka, włączyłam telewizor, oglądaliśmy jakieś śmieszne filmy. Dłuuuugo oglądaliśmy i rozmawialiśmy. Wieczorem Kacper poszedł do domu a ja poszłam do siebie do pokoju spać.
*Klaudia*
Oglądałam jakieś pierdoły, ale Igor przyszedł i musiałam go puuścić. Dlatego pozbierałam swój zacny zad i poszłam do ogrodu popływać. Weszłam do basenu i razem ze mną mój kochany piesek który wygląda taak.
-Tooofiiik!!!!!! Hahahahahaha.
Po jakimś czasie wyszłam z basenu wysuszyłam się i wziełam Tofika na spacer, było już ciemno. Troche sie bałam. Ale na szczęście nic mi sie nie stało. Wróciłamm do domu, odpiełam smycz i powiesiłam ją na wieszak. Weszłam do łazienki umyłam się i poszłam spać. Rano obudził mnie mój pies bo lizał mnie po twarzy.
-Śmierdziiisz psią karmą-powiedziałam do niego
-Bo to pies-powiedział mój tata
-Wieem
-Duśka jedziemy na zakupy chcesz coś??
-Nie dzięki.
-To paa-powiedziął i wyszedł.
Leżałam do 12 w łóżku, nie chciało mi sie wstawać. Wkońcu wyszłam, otworzyłam drzwi do garderoby i wybrałam ten zestaw. I zeszłamna dół, nasypałam Tofikowi jedzenia do miski i sama zrobiłam sobie śniadanko. Jedząc oglądałam 4fun.tv. Akurat leciał teledysk Biebera do All Around The World. Zobaczyłam że w teledysku jest scena z koncertu w polsce... Napisałam do JB,, Siemka mam nadzieję że o mnie jeszcze nie zapomniałeś, i mam sprawee bo koło mnie mieszka taka mała istotka która jest twoją wielką fanką, no i chciała by cie spotkać. Ja wiem nie masz teraz czasu boo trasa i wgl. ale gdybyś po trasie mógł do mnie przyjechać, bo jej obiecałam że cie spotka:( sorki że zawracam ci głowe... Klaudia:*'' Wysłałam i odłożyłam telefon na stolik i poszła włożyć miske dozmywarki, wróciłam do salonu po telefon, wziełam smycz i poszłam z Tofikiem na spacerek. Weszliśmy do lasku, odpiełam mu smucz żeby sobie pobiegał, a ja usiadłam na ławce słuchając muzyki.
-Tofik,toofiik chodź do pani-wołałam psa, ale nie przychodził
Poszłam do poszukać, chodziłam po tym lesie jak głupia. Wkońcu go znalazłam siedział obok Sebastiana.
-Tofik chodź idziemy do domku-powiedziałam a on do mnie przyszedł
-Klaudia prosze Cię porozmawiajmy-powiedział Sebastian.
-Seba prosze Cię daj mi juz świety spokój, nie mam ochoty z tobą gadać, zdradziłeś mnie rozumiem wszystko rozumiem, ale daj mi juz spokój-powiedziałam i odeszłam. W oczach miałam łzy. Zaczął dzwonic mój telefon, wyjęłam go i odebrałam
*Rozmowa telefoniczna*
-Słucham?
-Hej tu Justin
-Ooo siemka, nie sądziłam że jeszcze o mnie pamiętasz, co u ciebie?
-No nudno bez cb mii, ale wytrzymuje,a u cb??
-No spoko-powiedziałam pociągając nosem
-Płaczesz?-zapytał
-Niee no co tyy-skłamałam
-Okej, a więc ja dzwonie w sprawie tej małej co o niej do mnie pisałaś
-No ale Justin ty masz trase i wgl. Nie musisz teraz, możesz przyjechać kiedyś jak będziesz miał czas.
-Ale ja mam czas, za ile będziesz w domu??
-Za ok 1 godzine a co-zapytałam
-Nic nic. -powiedział-Pa-rozłączył się a ja schowałam telefon do kieszeni i ruszyłam w kierunku mojego domu. Na schodach pod drzwiami siedział Justin
-Ooooo boże a koncert???-zapytałam podchodząc do niego.
-Przełożyłem na jutro-uśmiechnął się
-Czekaj wejdziemy doo środka tylko psu wody naleje.-poszłam do ogrodu, nalałam Tofikowi wody i wróciłam do mojego idola.
-Jaka właścicielka taki pies-powiedział i się zaśmiał
-No tak tak chodź tylko się bałaganu nie przestrasz-powiedziałam
-Spoko-weszliśmy na góre, przechodziliśmy koło pokoju Igora
-Siema młody
-Sie...-przerwał-maaa-dokończył- Klaudia to jest ten Bimber co całujesz jego poduszke zawsze wieczorem-zapytał
-Po pierwsze nie Bimber tylko Bieber a po drugie zamknij się-powiedziałam cała czerwona
-Dobra dobraaa.
Weszliśmy do mojego pokoju. Justin usiadł na łóżku a ja zbierałam ubrania z podłogi.
-Ładny masz pokój, tak tu dużo... mnie-powiedział i sie zaśmiał
-Jak się jest belieberką to się nią zostanie na zawsze. -powiedziałam siadając na krzesełku.
-Noo tak.-uśmiechnął się- To gdzie mieszka ta mała??-zapytał
-Chodź zaprowadze Cię-powiedziałam i zeszłam na dół a on razem ze mną.
Szliśmy kawałek, nie wiem skąd Justin wytrzasnął kwiatki, przecież przed chwilą ich nie miał ale nieważne. Doszliśmy pod dom Nikoli. Zadzwoniłam i kazałam Justinowi się schować za dom.
-Hej Nikola mam dla ciebie niespodzianke-powiedziałam i zagwizadałam
Zza rogu wyszedł Justin a ona prawie zawału dostała.
-Aaaaaaaaaaaaaaaa Justin Bieber ten Justin, o boże ale jak to on tutaj??-zapytała
-Ciii nie krzycz to tylko ja-powiedział
-Tylko tyy?-zapytała- Ty jesteś tu dla mniiee????
-Tak dla ciebie tu jestem-powiedział Justin.
Jaa żeby nikt nie widział wyszłam przed brame i szłam w kierunku mojego domu.
*Justin*
-Tak dla ciebie tu jestem-powiedziałem
-Ooooo jacie, ty znasz Klaudie??-zapytała
-Tak znam.
Odpowiedziałem jeszcze na jej kilka pytań i zobaczyłem że Klaudii nie ma. Podpisałem się na bluzce i pożegnałem. Idąc w kierunku domu Klaudii spotkałem jeszcze kilka moich fanek. Wkońcu dotarłem pod jej dom. Zadzwoniłem ale nikt nie otwierał drzwi. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do niej
-Haloo??
-Klaudia gdzie jesteś??
-W ogrodzie a co?
-Bo ja stoje pod twoją bramą
-To czekaj chwile-powiedziała i się rozłączyła
Po chwili zobaczyłem ją w stroju kąpielowym, podeszła do bramy i ją otworzyła a ja tylko oblizałem usta.
-Co ty robisz w takim stroju???-zapytałem ciekawy
-Noo miałam zamiar kąpać się w basenie, ale teraz to nie wypada bo ty nie masz kąpielówek-powiedziała smutna
-Ale dla mnie to żaden prolem, mogę kąpać się w bokserkach-powiedzziałem
-No to chodź-powiedziała
*Klaudia*
O boooże on w samych bokserkach przy mnie, aaaaaaaaaaaaaaaaaa-pomyślałam
-Tu możesz zostawić ubrania-powieddziałam pokazując na leżak
-Spoko-powiedział i zaczął się rozbierać, zdjął spodnie a ja jak głupia krzyknęłam ,,Jeryyyyyyyyyyyy '' a on się tylko uśmiechnął. Pływaliśmy w basenie dość długo bo było już bardzo ciemno.
-A ty dzisiaj wracasz do Wiednia??-zapytałam
-Niee, ide do hotelu jutro po mnie Kenny ma przyjechać
-Nie będziesz spał w hotelu, u nas jest jeden pokój wolny. Niby jest dla dziecka ale ja moge iść tam a ty będziesz w moim spał.-powiedziałam
-Noo gdyby to nie był problem to mógłbym zostać-powiedział a ja sie uśmiechnełam
-Nie ma problemu-powiedziałam wychodząc z basenu.
-Yhhh ale ty jesteś zgrabna-powiedział, a ja czułam jak sie rumienie.
-Dziękuje bardzo
Weszliśmy do domu i poszliśmy na góre...
-Justin ale ty nie masz zapasowych bokserek, a do mojego brata chyba się nie zmieścisz-powiedziałam
-Nie no spoko moge spać bez-poruszył brwiami
-Justin prooooszeeee.... Daj je powiesze je na grzejnik na chwile to wyschną szybko.-powiedziała  a on zaczął je zdejmować- Aleee nie tuuuu, idź do łazienki, a ja ci dam jakieś moje dresowe spodnie.-powiedziałam i otworzyłam drzwi do garderoby.. Wziełam jakieś większe dresy które kiedyś służyły mi do tańca ale po kontuzji już nie tańczyłam. Uchyliłam drzwi i wsadziłam tam ręke ze spodniami, nie patrząc.
-Dzięki-powiedział i po chwili wyszedł z łazienki
-Nie ma za co, ja się pójde umyć a ty się rozgość, czuj się jak u siebie.
Weszłam do łazienki i umyłam się, ubrałam piżamke i wyszłam.
-Tańczyłaś kiedyś??-zapytał patrząc na zdjęcie mojej grupy.
-Kiedyś-powiedziałam
-Czemu przestałaś??-zapytał
-Miałam poważną kontuzje kolana i nie mogłam chodzić, a teraz nie wiem czy się opłaca wracać.
-Zawsze można spróbować-powiedział
-No tak, ale boje się, nie wiem czego ale sie boje-powiedziałam kładąc się na łóżku
-Nie możesz się bać-powiedział i położył sie obok mnie.
Leżeliśmy patrząc w sufit, po chwili poczułam że on sie do mnie przysuwa, momentalnie w brzuchu obudziły się motyle . -Co ty robisz??-zapytałam
-Noo zimno mi samemu.-powiedział przysuwając się jeszcze bliżej- I mi sie strasznie podobasz-powiedział
-Boże to jakiś seen chyba niech mnie  ktos uszczypnie-Ałaaaa-powiedziałam jak mnie wszczypnął
-Przepraszam-powiedział
-Ja już pójde spać dobranoc-powiedziałam i wstałam
-Ej zaczekaj -podszedł do mnie i mnie cmoknął-Dobranoc
Wyszłam z pokoju i poszłam do gościnnego(dzięciecego). Pościeliłam sobie łóżko i sie położyłam dostałam sms'a od Justina ,,Smutno mi samemu w tym pokoju:*:( Dobranoc ''  odpisałam mu ,,Mi też dobranoc :**" Odłożyłam telefon i zasnełam.

piątek, 26 kwietnia 2013

#10

*Justin*
Obudziłem sie rano i ciągle o niej myślałem, czy to możliwe że się zakochałem w swojej fance?? Nie wiem ale to dziwne uczucie... Ubrałem się wsiadłem do tourbusa i pojechałem do Wiednia na kolejne koncerty
*Klaudia*
Rano obudziłam się w tych samych ubraniach co byłam ubrana wczoraj. Wstałam z łóżka poszłam do łazienki i ubrałam to i wyszłam z domu. Szłam w strone sklepu. Po drodze złapała mnie Weronika
-Siemkaa jak ja cie nawno nie widziałam-powiedziała i mnie przytuliła
-Taa siema-powiedziałam oschle
-Co ty taka dziwna???
-No bo wiesz mogłaś się przynajmniej odezwać przez ten miesiać ale nieee bo po co ... Dobra wiesz nie chce mi się z tobą rozmawiać nara-powiedziałam i odeszłam. Weszłam do sklepu kupiłam loda tymbarka i dwie paczki żelków i usiadłam na murku patrząc na dzieci. Nagle zobaczyłam tourbusa Justina.
-Czyli już go nie spotkam nigdy więcej-powiedziałam sama do siebie
-Nigdy nie mów nigdy-odwróciła sie i zobaczyłam Biebera
-A ty co tu robisz???-zapytałam-Nie powinieneś byc tam-pokazałam palcem na busa
-Powinienem ale musiałem sie z tobą pożegnać, a byłem u cb w domu i twoja mama powiedziała że do sklepu poszłaś więc cie znalazłem.-powiedział usmiechając sie
-No taak.-wstałam i podeszłam do niego-Więc paa -powiedziałam i chciałam odejść
-Ejj a ty gdziee? Czekaaj-powiedział i pociągnął mnie za nadgarstek i przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować. Za jego plecami zobaczyłam Sebastiana który na nas patrzy.
-Przepraszam ale nie powinniśmy-powiedziałam odrywając się od niego??
-Stało się coś??-zapytał
-Niee tylko tam stoi mój były-do oczu napłynęły mi łzy
-Rozumiem ale nie płacz przez takiego dupka-powiedział przytulając mnie
-Dziękuje, nigdy nie pomyślała bym nawet że będe stac koło mojego idola i go przytulać
-Noo tak, na mnie już czas. Przepraszam, ale mam nadzieje że będziemy ze sobą utrzymywać kontakt??-powiedział pytając
-No oczywiście-powiedziałam, pożegnaliśmy sie i on odszedł.
Usiadłam znowu na murku i patrzyłam na jego oddalającą się postać. Jestem mega szczęściarą-pomyślałam. Wstałam i ruszyłam w strone domu, nałożyłam na nos okulary i przechodząc koło Sebastiana usłyszałam głosy jego kolegów
-Staryy taką laske zdradzić to naprawde trzeba być debilem...
-Strzym ryj!!!-odburknął Seba
Odwróciłam się i powiedziałam
-Taak masz racje naprawde trzeba byc debilem żeby zdradzić jakąkolwiek dziewczyne!!!-powiedziałam i odeszłam.
Idąc w strone domu, widziałam jak dziewczyny mierzą mnie wzrokiem. Wkońcu nie wytrzymałam nałożyłam okulary na głowe i zapytałam.
-Coś wam we mnie nie pasuje? Jestem gdzies brudna?? Tak?? To mi to powiedzcie a nie mierzycie mnie wzrokiem jakbyście chciały mnie zabić...!!!
-Niee tylko ty jesteś tą dziewczyną z OLLG???-zapytała blondynka
-Taak-powiedziałam
-Oooo jak fajnie, i jaki on jest gdy jest się blisko niego??-zapytała
-Noo jest bardzo delikatny i wgl. Sorry dziewczyny ale ja już musze spadać. Paa-powiedziałam i odeszłam. Słuchałam piosenki. Weszłam do domu wyciągłam słuchawki z uszu i przywitałam się z mamusią.
-Siemka mama co tam?-zapytałam
-No cześć córcia. Ten twój Bieber tu był-powiedziała
-Wiem, wiem spotkałam go-powiedziałam wziełam jabłko i weszłam na góre.
Siedziałam sobie na moim dywaniku i rysowałam mojego kochanego idola. Ktoś mi kiedyś mówił że mam talent do rysowania ale jakoś nigdy w to nie mogłam uwierzyć. Po 2 godzinach skończyłam. Obrazek wyglądał tak. Była godzina 16, zeszłam na dół, wziełam rolki z szafki i wyszłam na dwór. Usiadłam na schodku i zakładałam rolki, zobaczyłam dziewczynkę która uczyła się jeździć. Podjechałam do niej.
-Hej mała uczysz się jeździć???-zapytałam
-No tak staram się ale nie bardzo mio wychodzi-powiedziała słodko
-Pomoge ci jak chcesz. Jak masz na imie??-zapytałam
-Nikola a ty?
-Klaudia, no to chodź naucze cię.
-Fajny masz kolczyk w pępku-powiedziała
-Dziękuje
Uczyłam tą małą słodką istote jeździć, ale po godzinie ona już musiała iść do domu.
-Chyba cie mamusia woła.-powiedziałam
-No tak, to ja już pójde. Będziesz tu jutro??-zapytała
-Tak, a jak by mnie nie było to zadzwoń do mnie do domu na bramke to wyjde do ciebie.
-Okej dziękuje-powiedziała i odeszła z mamą.
Ja jeździłam jeszcze jakąś godzine i też poszłam do domu bo mi zimno po brzuchu było. Zdjęłam rolki i weszłam do domu. Zostawiłam je przy drzwiach i poszłam do kuchni, nie było tam nikogo. Otworzyłam lodówke i zastanawiałam się co zjeść. Wkońcu wyjełam jakąś sałatke i usiadłam przy stole. Jadłam i wkońcu poczułam cebule.
-Fuuuuuuuu-powiedziałam i zaczełam je wyjmować- Jedna niedobra cebulka, druga niedobra cebulka, trzecia niedobra cebulka.
-Klaudiaa co ty robisz?-zapytał tatuś
-Nie widzisz cebule wyciągam-powiedziałam
-No okeej-powiedział i wyszedł
Zjadałam reszte sałatki, włożyłam talerz do zmywarki i poszłam na góre. Siedziałam na moim mięciutkim łóżeczku z laptopem na kolanach. Zobaczyłam tweeta Justina ,,W Polsce poznałem fajną dziewczyne, jeśli ktoś ją zna to niech da mi znać'' Dołączył do tego zdjęcie to z restauracji. Uśmiechnęłam się ale nie chcialam pisać że to ja bo byłam ciekawa czy ktoś sie podenie zacznie podszywać. Ja teź dodałam tweeta ,,Najlepsze dni, dziękuje :*''. Wyłączyłam laptopa i poszłam do łazienki, zmyłam makijaż i weszłam do wanny do której nalałam dużo wody. Siedziałam w wannie 30 min, wyszłam wytarłam się i ubrałam piżamke. Wyszłam z pokoju, wziełam telefon i napisałam do Agnieszki. ,,Agaa, ale jaja wiesz że zakolegowałam się z uwagaaa........JUSTINEM BIEBEREM???? Aaaaaaaaaaaaaaaaaa jak sie ciesze, zostałam OLLG na koncercie w Polsce. Żałuj że ze mną nie byłaś:*'' Napisałam i wysłałam do niej sms'a.Położyłam się na łóżku zamknęlam oczy i zasnęłam. Rano obudził mnie dzwoniący telefon nie patrzyłam kto dzwoni tylko odebrałam i przyłozyłam telefon do ucha.
-Sooryy ale dopiero wstałam, jeżeli to cos ważnego to zadzwonić prosze później, dziękuje dowidzenia.-powiedziałam i się rozłączyłam. Wyszłam z łóżka i poczłapałam do garderoby odsunęłam drzwi i wybrałam tioo. Weszłam do łazienki, pomalowałam się, ubrałam, włosy związałam w kucyk i wyszłam. Zeszłam na dół, wyjęłam z szafki miske i płatki, nasypałam do miski płatków i zalałam mlekiem. Zjadłam i poszłam na góre. Rodzice w pracy, a igor na treningu ciekawe co będe robić-pomyślałam. Po chwili zaczął dzwonić mój telefon popatrzyłam na wyświetlacz ,, Wera...'', niechetnie odebrałam.
*Rozmowa telefoniczna*
-Haloo?-powiedziałam
-Jak dobrze że odebrałaś-powiedziała chyba płacząc
-O co chodzi?-zapytałam
-Klaudia boo ja cie chciałam przeprosić ii jeszcze jednoo ja chyba.........................

czwartek, 25 kwietnia 2013

#9

**TYDZIEŃ PÓŹNIEJ**
Przez ten tydzień prawie wgl nie wychodziłam z domu. Często Filip do mnie przychodził, zaprzyjaźniliśmy się. Teraz oglądam jakieś strony plotkarskie. Kliknęłam na coś i zobaczyłam nagłówek.,, Justin Bieber bożyszcza nastolatek w Polsce'' Zaczęłam się cieszyć jak małe dzieckoo, wkońcu zobacze mojego idola na żywo-pomyślałam. Zbiegłam po schodach na dół, prawie się przewracając.
-Tato tato tatooo!!!!-powiedziałam
-Stało się coś?-zapytał
-Aaaaaaaaaa Justin w Polsceeeee!!!!-zaczęłam skakać
-A masz kase na koncert??
-Przecież wiesz że odkładam.
-No to fajnie, a kiedy ??
-Za miesiąc.-powiedziałam i pobiegłam na góre. Wziełam do ręki skarbonke i rozwaliłam ją o podłoge. Zaczęłam liczyć pieniądze. Miałam 1200 zł...
-Tatoooo a dołożysz mi 300 zł????
-Dołoże, dołoże
-Dzięęęęękuujeee-powiedziałam
Bardzo cieszyłam się że będe na koncercie, od 4 lat o tym marzyłam, aż wkońcu moje marzenia sie spełniły
**MIESIĄC PÓŹNIEJ* DZIEŃ KONCERTU**
Wstałam około 4 żeby zdąrzyć się ubrać. Ubrałam too, i pobiegłam na dół. W samochodzie czekał już tata, szybko wsiadłam i ruszyliśmy, pod areną byłam o 12, ustawiłam się w kolejce do M&G. Wkońcu nadeszła moja kolej, spokojnie weszłam do pomieszczenia, zobaczyłam Justina ubrany był tak. Podeszłam do niego bliżej a on mnie objoł ramieniem. Nogi miałam jak z waty, Zrobiliśmy sobie zdjecie, pożegnałam sie i wyszłam, ochroniarz dał mi karteczke z adresem strony na której bedą zdjecia. Podziękowałam i pobiegłam zająć miejsce. Stałam przed sama sceną. Po jakiejś godzinie koncert się zaczął. Bieber wleciał na scene na swoich skrzydłach. Wszystkie dziewczyny zaczęły płakać krzyczeć mdleć. Jak zwykle koncert zaczął od piosenki All Around The World. Spiewałyśmy razem z nim wszystkie piosenki. Nadszedł czas na One Less Lonely Girl. zazdroszcze tej dziewczynie która zostanie OLLG. Po chwili podszedł do mnie Kenny.
(rozmowy z nimi bede pisała po polsku)
-Chcesz zostać OLLG??-zapytał
-O booże oczywiście.-powiedziałam
Kenny wzioł mnie za ręke i poszliśmy za scene. Było tam dużo luudzi. Po jakimś czasie tancerze zabrali mnie na scene. Zaczęłam płakać, Justin posadził mnie na tronie i polożył na głowie fioletowy wianek. Dotykał mojego kolana raz z tej strony raz z drugiej, pod koniec piosenki nachylił sie nademna i dał buziaka w policzek, poczym zapytał.
-Jak się nazywasz??
-Klaudia-odpowiedziałam
-Zróbcie hałas dla Klaudii-powiedział wziął mnie za ręke i zaprowadził za scene. Justin poszedł się przebrać, po chwili przyszedł.
-Znowu sie spotykamy-powiedział z uśmiechcem
-No tak jakoś wyszło-odpowiedziałam prawie mdlejąc
-Ej wszystko okej???-zapytał
-Tak tak idź na scene-powiedziałam a on poszedł.
Chciałam już wychodzić ale jego ochroniarz dał mi karteczke i powiedział żebym napisała Justinowi swój numer telefonu. Piwerwsze myślałam że to jakis żart i się zaczęłam śmiać ale po chwili zorientowałam się że to jednak było na prawde. Napisałam swój numer i wróciłam pod scene. Justin jeszcze kilka razy popatrzył na mnie i się usmiechnął. Nadszedł czas na ostatnią piosenkę. BELIEVE. Wszyscy  podnieśli do góry serduszka, na górze były białe a my mieliśmy czerwone i z tego miała utworzyć się flagaa Polski, ale nie wiem czy wyszło, ale wiem że Justin się wzruszył. Podziękował nam za wspaniałe show i poszedł za scene. Wszyscy zaczeli się pchać do wyjścia. Ja jednak nie chciałam zostać spuczona dlatego poczekałam aż będzie troche mniej osób. Siedziałam na barierkach, podeszła do mnie jakaś dziewczynka malutka.
-Hej, mogłabym twój autograf??-zapytała słodko
-Taak ale ja przecież nie jestem nikim sławnym ani nic-powiedziałam
-No wiem ale byłaś na scenie z Justinem, a jego autografu nie będe miała-powiedziała
-No okej daj karteczke to ci napisze.-powiedziałam podpisujać się tej małej słodkiej istocie.
-Dziękuje-powiedziała i odeszła.
Gdy było już mniej osób udałam się do szatni aby zabrać swoje rzeczy. Wziełam je i wyszłam z areny. Na parkingu czekał już na mnie tatuś. Wsiadłam do auta.
-Co to za wianek?-zapytał
-Dostałam od Justina-powiedziałam szczęśliwa
-Taa dostałaś od Justina, ciekawe jak?
-No normalnie na scenie z nim byłam
-Oooo moja córeczka będzie sławnaa... Może bede miał sławnego zięcia.-zaczął się śmiać.
-Tak tak tatusiu.-powiedziałam
Jechaliśmy do domu, a ja cały czas myślałam o tym po co mu mój numer. Dojechaliśmy do domu, weszłam do pokoju, włączyłam twittera i napisałam ,,Najlepszy dzień w całym moim życiu''. Wyłączyłam komputer bo była już 2. Weszła do łazienki szybko się umyłam i poszłam spać. Rano obudziłam się i popatrzyłam na telefon miałam wiadomośc od nieznajomego numeru. Przejechałam palcem po ekranie aby zobaczyć kto do mnie napisał. ,,Siemka tu Justin, mam nadzieje że cię nie obudziłem, ale mam pytanie miała byś może chęc się ze mną spotkac na lody albo do kina, odpisz jeżeli byś chciała:*'' Odpisałam muu ,,Hej, nie sądziłam że do mnie napiszesz, ale spoko moemy się spotkać tylko napisz gdzie i kiedy.'' wysłałam i odłożyłam telefon na biurko. poszłam do łazienki się umyć. Założyłam too, wyszłam z łazienki i popatrzyłam na wyświetlacz gdzie mam iść. Okazało sie ze nie mam daleko, bo chciał się umówić w pobliskiej mi restauracji. Szłam w strone umówionego miejsca. Na miejscu zobaczyłam Justina siedzącego przy stoliku wyglądał tak. Weszłam do środka i podeszłam do stolika.
-Można się dosiąść-zapytałam
-Właściwie to czekam na kogoś...-przerwał popatrzył na mnie- No właśnie czekam na ciebie-dokończył wstając.
-No myślałam że na kogos innego czekasz.-powiedziałam
-Tak jasne umawiam się z Tobą, a czekam na kogoś innego.Mądree-powiedział uśmiechając się
-No więc po co chciałeś się ze mną spotkać, przecież ja jestem zwykłą Belieberką-powiedziałam
-Jesteś belieberką o niesamowitej urodzie.-powiedział- To co zamawiamy?-zapytał
Zamówiliśmy sobie jedzenie, jedliśmy rozmawiając, po skończonym posiłku chciałam za siebie zapłacić ale Justin mnie wyprzedził. Odprowadził mnie do domu, dałam mu buziaka w policzek i weszłam do środka.
-Klaudiaaaa czy to był sławny Justin Bieber?????-zapytała mama
-Taaak mamo ten sławny Justin Bieber co mam z nim większość ciuchów.-powiedziałam
-A gdzie ty z nim byłaś???-zapytała
-Noo na obiedzie...-powiedziałam szczęśliwa- A teraz moge iść do siebie już??
Właczyłam telewizor u siebie w pokoju, akurat leciały wiadomośći. ,,Czy Justin Bieber ma nową dziewczyne która nie jest sławna??'' Zobaczyłam napis na dole ekranu i nasze zdjęcie w restauracjii.... Oho teraz będzie miał przezemnie problemy, ale to i tak jedno spotkanie było przeciez on zaraz jedzie dalej w trase-pomyślałam. Wyłączyłam telewizor i wyszłam na balkon, to co zobaczyłam doprowadziło mnie do śmiechu... Pod moją bramą zobaczyłam tłum dziewczyn.
-A wy tu czego??-zapytałam grzecznie
-Aaaaa patrzcie ona tam jest-krzykneła jedna
-Moglibyśmy prosić autograf?-zapytała inna
-Sorry ale nie, jestem zwykłą dziewczyną i nie będe dawać autografów. Jasne?? A teraz możecie już iść, nic tu po was!-powiedziałam i weszłam do pokoju, położyłam sie na łóżku i zaczęłam myśleć.
*Weronika*
Siedziałam w pokoju hotelowym i oglądałam telewizor. Nagle zobaczyłam napis ,,,Czy Justin Bieber ma nową dziewczynę która nie jest sławna??'' Pod spodem zobaczyłam zdjęcie jego z ..... Klaudią???? Zaraz zaraz ale jak to. Jak dobrze że jutro jade do domu, wkońcu z nią porozmawiam. Zaczęłam się pakować,ponieważ nie chciałam robic wszystkiego póżniej na ostatnią chwilę. Włączyłam muzyke i zaczęłam się pakować
*Klaudia*
Po jakimś czasie wstałam z łóżka i poszłam do kuchni po lody. Wyjęłam je z zamrażalnika i weszłam spowrotem do pokoju. Popatrzyłam na dwór było już ciemno. Dzisiaj jest pełnia-pomyśłałam patrząc na księżyc. Umyłam sie i położyłam do łóżka. Nawet nie wiem kiedy zansełam.
*Justin*
-Justin gdzieś ty był?-zapytał Kenny
-Na randce, znaczy no nie wiem czy to była randka ale tak mi się wydaje-odpowiedziałem
-Niech zgadne z tą dziewczyną z konceru??
-Tak z nią, mogłbyś mnie zostawić samego??-zapytałem
-Dobra dobra już się ulatniam.
-Dzięki
Ciekawe czy jeszcze kiedyś ją zobacze. Pewnie nie bo jutro wyjeżdzam w dalszą część BELIEVEtour. Włączyłem telewizor i zobaczyłem mnie z nią. Klaudia będzie popularna. Wyłączyłem telewizor i położyłem się do łóżka, zanąłem.
____________________________________________________________________
Nowy bohater



Justin Bieber-Wysoki brunet o czekoladowych oczach. Piosenkarz, bożyszcza nastolatek. Pochodzi z Kanady. Poszukuje tej jedynej.

środa, 24 kwietnia 2013

#8

Otworzyłam koperte a tam był list iii naszyjnik. Do naszyjnika była przyczepiona karteczka ,, Nawet jeśli mi nie wybaczysz to chce żebyś go zatrzymała''. Następnie wziełam list i zaczęłam czytać
,,Na początku chciałbym cię przeprosić za to co zobaczyłaś, poprostu poniosło mnie wiesz za dużo wypiłem i nie wiedziałem co robie. Ale nie o to chodzi, naprawde przepraszam za to że cię zdradziłem nie chciałem żebyś się o tym dowiedziała. Teraz pewnie myślisz że jestem skończonym dupkiem i powiem ci że masz całkowitą racje. Możesz o mnie mówić co chcesz, ale ja cie nadal kocham i nigdy nie przestane.... Sebastian:*''.
 Powiedziałam sobie że nie bede beczeć przez takiego chama. Włożyłam list do koperty razem z naszyjnikiem i rzuciłam pod łóżko. Wstałam i weszłam do garderoby wybrałam too. Coś ostatnio bardzo często chodze w Bieberku, on zawsze mi poprawiał humor... Ubrałam się i poszłam do łazienki, pomalowałam sie leciutko, i wyszłam. Zeszłam na dół, nie jadłam śniadania tylko poszłam do Weroniki. Szłam ze słuchawkami w uszach, gdy nagle koło mnie zatrzymał sie motor.
-Siemkaa miło cie spotkać
-Siemka Filip
-Dokąd idziesz?-zzapytał
-Do koleżanki, i nie musisz mnie podwozić, dam sobie sama rade.
-No ok ale jak cos to jestem do twojej dyspozycji. Paa-powiedział i odjechał
-Podeszłam pod drzwi domu Weroniki i zadzwoniłam. Po chwili otworzyła mi drzwi ona gdy ją zobaczyłam to napadł mnie atak śmiechu, dlatego że była ubrana tak.
-Zagorzała fanka widzee?? hahahaha-powiedziałam
-Noo a co ty niby nie??-zapytała pokazując palcem na moją bluzke.
-No ja też ale ja nie jestem cała w nim ubrana-powiedziałam
-Dobra wchodź.
Weszłyśmy do jej pokoju. Ymm ty sie pakujesz??-zapytałam patrząc na walizki
-No tak jade do Londynu na miesiąc.-powiedziała
-Bezemnie????-powiedziałam smutna
-No coo ?? Ty i tak byś pewnie nie mogła jechać-powiedziała
-Bo co ? Bo nie mam tyle kasy co ty? Dzięki -powiedziałam i wyszłam z jej pokoju. Szłam w kierunku drzwi
-Klaudiaa zaczekaj-wołała za mną
-Niee!!-powiedziałam i wyszłam z jej domu.
*Weronika*
Super jeszcze się z nią pokłuciłam, ale nie powiem jej że jade tam żeby odpocząć od niej i całej reszty bo się jeszcze bardziej wkurzy-pomyślalam. Zaczełam pakować reszte rzeczy, miałam już spakowne 3 walizki, została mi jeszcze jedna. Gdy skończyłam zeszłam na dół na obiad. Podczas posiłku myślałam o niej, dlatego napisałam jej esa. ,,Wiem że jesteś zła na mnie ale nie chodziło mi o to że nie masz tyle kasy co ja. Naprawde sorki że tam pomyslałaś. Do zobaczenia za miesiąc.:*''
*Klaudia*
Szłam do domu prawie płacząc. Czy to że ktoś nie ma dużo kasy znaczy że jest gorszy??-zapytałam sama siebie. Po chwili dostałam sms'a od Weroniki  ,,Wiem że jesteś zła na mnie ale nie chodziło mi o to że nie masz tyle kasy co ja. Naprawde sorki że tam pomyslałaś. Do zobaczenia za miesiąc.:*''. Nie chciało mi sie odpisywać dlatego włożyłam telefon do kieszeni i szłam w kierunku mojego domu. Weszłam do środka przywitałam się z tatusiem który spał jak wychodziłam i weszłam na góre. W moim pokoju który wyglądał tak siedziała Agnieszka.
-Siemka ja myślałam że ty już dawno jesteś w Anglii-powiedziałam
-Niee dzisiaj jade, właśnie przyszłam się pożegnać-powiedziała
-Szkoda że juz jedziesz, będe teśkniła za tobą
-No ja za tobą też, a teraz przepraszam ale musze isć bo rodzice na mnie czekają. Paaa-powiedziała i pocałowała mnie w policzek
-No papaapa kocham cię stostra.
Gdy Aga wyszła ja podeszłam do drzwi od garderoby i je przesunełam aby sie otworzyły. Weszłam do środka i zobaczyłam bluzke Sebastiana, wziełam ją i wyszłam. Z mojego prórnika wyjęłam nożyczki i zaczęłam rozcinać tą bluzke na kawałki, poczym wyrzuciłam ją do kosza, ,,Najchętniej to zrobiła bym to z tobą-powiedziałam''. Wstałam z podłogi i weszłam do łazienki aby spiąć włosy w kucyk. Zeszłam na dół, wziełam rolki i poszłam na droge. Jeździła chyba z 3 godziny, aż zaczęły mnie boleć nogi. Usiadłam na ławeczce na chwile i patrzyłam na przejeżdżające auta. Po chwili zobaczyłam auto rodziców Weroniki. W tym samym momencie wstałam i pojechałam do domu. Weszłam do kuchni, z zamrażalnika pudełko lodów truskawkowych i weszłam na góre. Siedziałam na balkonie zajadając się lodami i słuchając piosenek. Nie było jeszcze ciemno więc wyjęłam spod łóżka moją piłkę do siatkówki i poszłam do ogrodu poodbijać.
-Mogę sie przyłączyć-zapytał ktoś
Odwróciłam sie i zobaczyłam Filipa.
-Człowieku ty mnie sledzisz czy coo???-zapytałam z uśmiechem
-Niee ale widziałem że tak sama sobie odbijasz to pomyslałem że się może przyłącze.-powiedział
-Noo spoko- powiedziałam odbijając do niego piłkę którą dostał w głowe.-Hahahahhahahahahahahhahaha-ciamajdaaaa!!!
-Jak mnie nazwałaś??-zapytał z dziwną miną.
-Ciamajda-powiedziałam
-Oooo nie teraz to porzegiełaś-powiedział i zaczął mnie gonić.
Uciekałam ile miałam sił w nogach az wkońcu się wywaliłam bo na błocie ujechałam i on wtedy mniee dopadł... Chwycił mnie za ręce i siadł okrakiem. Śmiałam się tak głośnoo że aż sąsiedzi z domów powychodzili... Po jakimś czasie on wstał i przerzucił mnie przez ramie jak worek ziemniaków.
-Potrafisz pływać?-zapytał
-No taak a czemu pytasz?-zapytałam
-Zobaczysz-powiedzział
-Ooooo nieeeee-powiedziałam podnosząc głowe- Tylko nie do basenuu!!! ... Ja mam telefon w kieszeniii!!!-krzyczałam, ale to nic nie dało
Filip wskoczył ze mną do basenuu prawie mnie topiąc
-Głuuupkuu puszczaj mnie-mówiłam śmiejąc się
-Nie puszcze bo jestes taka piękna jak się złościsz.
Robiło się coraz ciemniej... Wyszliśmy z basenu i zaprosiłam Filipa do mnie do domu na herbate. Weszliśmmy do mojego pokoju.
-Ładny masz pokój, taki dziewczęcy.
-Dziękuje-powiedziałam dając mu herbate-Uważaj gorąca.
-Spoko.
Rozmawialiśmy do godziny chyba 22. Filip musiał już iść do domu. pożegnaliśmy się i ja wróciłam do pokoju. Wziełam piżamke i poszłam do łazienki. Umyłam się i ubrałam. Wyszłam z pokoju. Włączyłam tym razem komputer bo dawno go nie używałam...
-No bardzo dawno go chyba używałam skoro mam na tapecie zdjecie siebie z Natanielem-pomyślałam patrząc na tapete. Wyglądała tak, miałam jeszcze wtedy krótkie włosy. Yhh no cóż, zmieniłam szybko tapete sprawdziłam facebook'a, twitter'a i wyłączyłam komputer. Weszłam pod kołderke i zasnełam.
______________________________________________________________________
Nowy bohater





Filip-wysoki blondyn o zielonych oczkach. Lubi jeździć na motorach. Spodobała mu się Klaudia. Często chodzi na imprezy.

wtorek, 23 kwietnia 2013

#7

-Jakim??
-....
-Noo jakim??-powtórzyłam
-Idziesz ze mną na impreze w tej sukience co ci kupiłem .-powiedział
-A musze w nieej?? Ja nie lubie sukienek.-powiedziałam
-Musisz!
-Dobra dobra a teraz usuwaj...
-Późnieej.
-Okk niech ci bedzie.
Poszłam do garderoby ii szukałam i szukałam i nie kogłam niic wybrać.
-Seba chodź tuuu!!!-zawołałam
-Co się stało??
-Nie mam w co sie ubrać.
-Serioo??-popatrzył na mnie z taką miną O.o
-No tak, wybierz mi coś
Sebastian zabrał się za wybieranie dla mnie ciuchów a ja poszłam do łazienki. Po chwili dał mii too. Przebrałam się i wyszłam z szafki wziełam okulary i zeszłam na dół na śniadanko. Po zjedzonym posiłku wziełam roli i poszłam jeździć. Sebastian powiedział że o 18 będzie pod moim domem. Po dłuższej jeździe zachciało mi się pić, więc pojechałam do sklepu i kupiłam tymbarka malinowego. Przeczytałam napisa pod nakrętką pisało na niej ,, To już dzisiaj'' , uśmiechnęłam się i pojechałam do domu. Miałam 4 godziny czasu więc pomyślałam że nie będę sie spieszyć. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Ogladałam ESKE. Popatrzyłam na telefon 16:50. Fuck-pomyślałam. Wyłączyłam telewizor i pobiegłam na góre, weszłam do garderoby wziełam sukienke i pobiegłam do łazienki. Umyłam się w ekspresowym tempie. Wyszłam z pod prysznica wytarłam dokładnie ciało. Owinęłam sie ręcznikiem i zaczęłam się malować. Skończyłam po 15 minutach. Ubrałam sukienke i wyszłam z łazienki. Usiadłam na łóżko i zapinałam buty które kupiłam w ten sam dzień co sukienke. Zeszłam na dół z wieszaka wziełam torebke do której włożyłam portfel, telefon, gumy do żucia, słuchawki i gaz pieprzowy(z dedykacją dla Nikoli hahahahah) tak na wszeli wypadek. Weszłam do kuchni nalałam sobie wody do szklanki i wypiłam. Usiadłam na krzesełku i czekałam na Sebastiana. Po chwili dostałam sms'a ,,Wyjdź przed dom, czekam:*'' Wstałam z krzesła i poszłam do drzwi, na góre założyłam tylko jeansową kurteczke i wyszłam zamykając za sobą drzwi i chowając klucze do torebki
-Siemka słonko ślicznie wyglądasz-powiedział Sebastian
-Dziękuje, ty też-powiedziałam
-Chodź bo się spóźnimy
-A tak właściwie dokąd idziemy??-zapytałam
-Zobaczysz, chodź-powiedział chwytając mnie za reke
Szliśmy kawałek i po pewnym czasie staneliśmy obok wielkiej willi z basenem. ,,Ohoo project x'' pomyślałam. Weszliśmy do środka, przwitaliśmy się ze znajomymi. Siedziałam z moimi koleżankami z klasy i nagle ebastian mi zniknął z oczu. Postanowiłam go poszukać, weszłam do domu, tam tez było pełno ludzi. Szłam na góre krętymi schodami. Gdy byłam już na górze zobaczyłam uchylone drzwi. Podeszłam bliżej i nie mogłam uwierzyć w to co widze. Na łóżku leżał Sebastian z jakąś laską, całowali się i przytulali, momentalnie do oczu napłynęły mi łzy. Otworzyłam szeroko drzwi i powiedziałam.
-Po to zabrałeś mnie na impreze żeby mnie tu zdradzić?-zapytałam płacząc
-Klaudia to nie tak-powiedział wstając z łóżka
-No własnie widze, a ty coo myślisz że jesteś fajna bo poderwałaś chłopaka który miał dziewczyne??? Zadowolona jesteś?? Teraz możecie sobie robić co chcecie, on jest wolny-powiedziałam i chciałam odejść ale on złapał mnie za ręke
-Miał dziewczyne?? Czy to znaczy że my nie jesteśmy już razem??-zapytał
-Sam sobie na to pytanie odpowiedz, a teraz daj mi spokój, wracam do domu.-powiedziałam i odeszłam. Zeszłam na dół cała rozmazana, chciałam jak najszybciej z tamtąd wyjść. Gdy wychodziłam przez brane zobaczyłam ładnego blondyna na motorze.
-Hejj maleńka czemu płaczesz?-zapytał nieznajomy
-Ehh nie twoja sprawa-odpowiedziałam
-Może podwieźć cię do domu, bo chyba nie będziesz sama wracać o tej porze do domu.
-No gdyby to nie był problem to bardzo prosze.
-Żaden problem.-powiedział
Zdjełam buty i wsiadłam na motor. W bramce zobaczyłam Sebastiana. Nieznajomy ruszył a ja czułam się wspaniale. W mgnieniu oka znalazłam się pod moim domem.
-Dziękuje za podwiezienie a tak wgl nawet się nie przedstawiłam Klaudia jestem
-Filip miło mi, może dała byś mi swój numer umówiliśmy się na lody, albo do kina??-zapytał z nadzieją w głosie
-No w sumie czemu nie, pisz 500***585, a teraz ja już ide papa-powiedziałam i odeszłam
Weszłam do domu rzuciłam buty gdzieś w kąt i poszłam na góre, zamknełam sie w pokoju i zaczełam płakać. Nie mogłam uwierzyć że on to zrobił. Umyłam sie zmyłam cały makijarz i ubrałam jakąś byle jaką koszulke. Położyłam się do łóżka i zasnęłam. Rano obudziłam się bardzo wcześnie. Wstałam i podeszłam do okna, było chyba zimno bo wiatr wiał i deszcz kropił. Weszłam do garderoby i ubrałam to i zeszłam na dół. Na kanapie siedział Igor, rodziców nie było
-Siema młody, gdzie rodzice?
-Hej, pojechali na zakupy.
-Aaa okej spoko.
-Klaudia bo Seba tu był.
-Co mnie to, jak będziesz cos chciał to jestem u siebie.
-Spoko
Weszłam na góre i włączyłam laptopa. Gdy zobaczyłam tapete, popłakałam się byłam tam ja całująca się z Sebastianem. Weszłam w folder z naszymi zdjęciami i oglądałam... Po jakimś czasie do pokoju wszedł Igor.
-Ej pójdziesz ze mną na rower?-zapytał
-No spoko-powiedziałam i odłożyłam laptopa.-Chodź.
Wyszłam na droge i patrzyłam jak jeździ, usiadłam na ławce i sie zamyśliłam, czułam że ktoś siada kołomnie.
-Klaudia możemy pogadać??
-Daj mi spokój już swoje zrobiłeś-powiedziałam i wstałam z miejsca.
-Igooor idziemy do sklepu-powiedziałam do młodego
W sklepie kupiliśmy potrzebne rzeczy do spaghetti i poszliśmy do domu. Pod domem włożyłam Igora rower go garażu i weszłam do domu. Poszłam do kuchni i zaczęłam robic obiad. Gdy skończyłam zawołałam Igora żeby przyszedł jeść. Zjedliśmy obiad, on poszedł oglądać bajki a ja zadzwoniłam do Weroniki.
*Rozmowa telefoniczna*
-Wera możesz do mnie przyjść-zapytałam jak odebrała
-Noo, stało się coś, bo jakas smutna chyba jesteś?
-Powiem ci jak przyjdziesz, ej i jak możesz weź ze sobą Kornelie bo Igor jest sam w domu ze mną i nie ma sie z kim bawić.
-No spoko za 20 min powinnam być-powiedziała i sie rozłączyła
*Koniec rozmowy telefonicznej*
Po 20 minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć.
-Siemka, coś ty taka przybita??
-Seba...-powiedziałam i łza spłyneła mi po policzku
-Co z nim?-zapytała
-On mnie zdradził-powiedziałam i totalnie sie rozkleiłam
Weszłyśmy na góre i opowiedziałam jej wszystko pokolei. Ok 15 Weronika musiała iść do domu. A ja znowu zostałam sama, siedziałam na podłodze i po cichutku śpiewałam piosenke Nothing Like Us. Nagle mój telefon zaczął dzwonić popatrzyłam na ekran, nie znałam numeru, dlatego nie odbierałam. Po chwili dostałam sms'a ,, Siemka tu Filip pamiętasz mnie? Podwoziłem cię do domu, jak będziesz chciała to napisz :*'' Nie chciaało mi się z nim dzisiaj rozmawiać. Wieczorem poszłam się umyć i spać. Rano obudziłam się słaba, i bezradna. Koło mojego biórka siedziała mama.
-Klauduś wszystko okej?
-Noo prawie
-Stało się coś??
-......
-Klaudia...
-Mamoo był tu Sebastian?
-O właśnie kazał ci coś przekazać... Masz-powiedziała i dała mi list i wyszła, otworzyłam koperte a tam był................

#6

Rano obudziłam się cała obolała w pokoju miałam 25 stopni. Szybko ubrałam się w too. i Zeszłam na doł. Gdy byłam na schodał słyszałam czyjeś smiechy. Dochodząc do kucyni zobaczyłam Michała mojego kuzyna którego traktuje jak brata
-Miiikiii!!!-powiedziałam radośnie
-Klauduś-powiedział i mnie przytulił
-O boże co ty tu robisz?-zapytałam
-No przyjechałem w odwiedziny nie cieszysz się?
-Cieeszee!! A wiem kto się jeszcze bardziej ucieszy.
Wyjełam z kieszeni mojego Iphona i zadzwoniłam do Weroniki, nie odbierała. Dzwoniłam jeszcze 15 razy, dopiero po piętnastym razie odebrała.
-Do ciebie sie dodzwonić to naprawde trzeba miec stalowe nerwy-powiedziałam
-No sorry ale spałam i miałam wyciszony telefon-powiedziała
-No dobra dobra.
-Stało się coś że dzwonisz tak wcześnie??
-Taaak, mam dla ciebie niespodzianke.
*Weronika*
-Tak, mam dla ciebie niespodzianke-powiedziała Duśka
-O co chodzi??-zapytałam ciekawa
-Siemka Weronika-usłyszałam głos Michała
-Aaaaaaa Michaaał-powiedziałam i się rozłączyłam
Pośpiesznie wstałam z łóżka ubrałam to i pobiegłam do Klaudii
*Klaudia*
-Ej Duśka ona się rozłączyła-powiedział Michał
-Poczekaj chwilke-powiedziałam i podeszłam do drzwi- 3,2,1-powiedziałam i otworzyłam drzwi
-Miiiiichaaaaaaaaał-zaczeła się cieszyć
-No siemka
-Ej mam pomysł jedziemy nad jezioro weźmiemy Age, twoją byłą Michał chyba nie masz nic przeciwko??
-Nie no co ty chętnie się z nią zobacze.
Weronika poszła do siebie do domu po bikini, a ja weszłam do garderoby długo szukałam aż wkońcu znalazłam wygladało tak. Ubrałam je i zeszłam na dół Michał z Weronika już czekami.
-Szybka jesteś-powiedziałam
-No wiem wiem idziemy??-zapytała
-Idziemy!!
Miki wzioł kluczyki i poszedł do auta przed bramą stało czarne BMW x6 takie jaak to. Ja oczywiście wepchałam się do przodu. Po drodze podjechaliśmy po Agnieszke którą wcześniej poinformowałam. Aga wsiadła do auta przywitała się z ekipom i pojechaliśmy nad jeziorko. Na miejscu rozmawialiśmy i się wygłupialiśmy
*Sebastian*
-Kaaacpeerr!!!! Ej mógłbyś zadzwonić do Weroniki bo Klaudia odemnie nie odbiera i nie wiem może się coś stałoo.
-No spoko chwila.
-Iiiii????
-Nie odbiera-powiedział
-Kurde a jak im się coś stałoo?
-Histeryzujesz, może poprostu poszły gdzieś i nie zabrały telefonów.
-Klaudia się gdziesz ruszy bez telefonu?? Hahahah jaaasne-powiedziałem
-No okej to jest dziwne, może im sie rozładowały
-Nie wiem może, poczekam może sie odezwie.
Nie odezwała się pomyślałem że pójde pod jej dom. Szedłem sobie poboczem, nagle przejechało koło mnie rozpędzone BMW. Zatrzymało się koło jej domu. Podbiegłem tam i złapałem ją za nadgarstek.
-Siemka, a ty gdzie byłaś że telefonów nie odbierałaś??
-No byłyśmy z Michałem nad jeziorem, chyba nie masz nic przeciwko.
-Maam bo nie mówiłaś mi że gdzieś jedziesz, a ja myslałem że coś ci się stało.
Powiedziałem i ją przytuliłem.
-Siema Miki-powiedziałem
-No siema siema. To był jej pomysł żeby jechać nad to jezioro-powiedział
-Dzięękii-powiedziała Klaudia
-No nie ważne kogo pomysł ale bierz se sobą telefon ok?-zapytałem
-No spoko-powiedziała i mnie pocałowała
-Dobra ja spadam papap do zobaczenia jutro. Siema stary-powiedziałem
-No siema
*Klaudia*
Weszłam do domu i odrazu pobiegłam na góre zdjąć z siebie bikini i się umyć. Umyta i pachnąca wyszłam z łazienki. W moim pokoju siedział Miki który grał na gitarze.
-Co ty taki smutny??-zapytałam
-No bo Aga jest taka szczęśliwa i wgl, a ja nie moge sobie życia ułożyć odkąd zerwaliśmy-powiedział smutny
-Zależy ci na niej-zapytałam
-Noo i to bardzo gdy ją zobaczyłem dzisiaj serca zaczeło mi mocniej bić, ale ona i tak pewnie nic do mnie nie czuje-pwiedział
-Zaraz zobaczymy-powiedziałam i właączyłam laptopa
Zalogowałam sie na gadu i napisałam do Agi
*Rozmowa na GG*
-Siemka-napisałam
-No cześć, fajnie dzisiaj było
-Mam pytanko...
-Noom?
-Zależy ci na Michale??
-A jest on koło ciebie??-zapytała
-Niee- skłamałam bo wiedziałam że jak powie że jest to mi nigdy szczerze nie odpowie
-To w takim razie żależy mi i to bardzo.-przeczytałam i popatrzyłam na Mikiego, uśmiechał się
-Ej sorki ale musze spadać tata mnie woła
-No okej papapa:*
*Koniec rozmowy na GG*
-I co nadal twierdzisz że jej nie zależy??-zapytałam
-Nie teraz nie-powiedział-Dzięki
-Nie masz za co, a teraz ide na kolacje, bo jestem głodna jak wilk.
Zjadłam kolacje i poszłam się położyć do łóżka. Włożyłam słuchawki do uszu i zamknełam oczy. Po jakiejś godzinie zasnełam. Rano obudził mnie dżwięk robionych zdjęć. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Sebastiana który trzymał moją lustrzanke i robił mi zdjęcia. Gdy robił ostatnie zasłoniłam dłoń mi twarz.
-Masz usunąc te zdjęciaa natychmiast-powiedziałam przeglądając zdjecia które mi zrobił.
-Niee!!-powiedział
-Taak, albo sama to zrobie
-Dobra dobra usune ale pod jednym rarunkiem-powiedział z uśmiechem
-Jakim??
-......
____________________________________________________________________
Nowy bohater


Michał-kuzyn Klaudii, przyjaciel Sebastiana, Weroniki i były chłopak Agnieszki. Lubi jeździć na deskorolce i bmx'ie.Jest mega zabawny.

#5

Zobaczyłam Agnieszke..
-Agaaaaaaa!!!!- zaczełam krzyczeć
-Dusiaaaaaa!!!!
-Haahahha co ty tutaj robisz??-zapytałam
-Noo chciałam Ci niespodzianke zrobić-odpowiedziała
-Wieesz .... udało ci się.. A właśnie to jest ten Sebastian o którym ci tyle opowiadałam..Mój chłopak...-powiedziałam
-Oooo no to szczęścia, zaniedługo te sprawy łóżkowe i wgl bedą no nie?-zapytała
-Agaa nie dobijaj człowieka...-powiedziałam przewracajac oczami
-No dobra-powiedziała śmiejąc siee...-już kończee
-To co robimyy??-zapytał Seba
-Idziemy naaaaa ... SHOPPING!!!!!!-wrzasnełyśmyy
-No kurde jak siostry...-powiedział
-Przeciez my jesteśmy siostrami-stanełam koło Agi i powiedziałam
Wziełam Sebastiana za ręke i zeszliśmy na dół... Na dole siedzieli moi rodzice
-Mamo tato my wychodzimy
-No ok ale nie wróć późnoo
Przez całą droge wygłupialiśmy się, ludzie w autobusie patrzyli na nas jak na debili ale co taam. Gdy dojechaliśmy na miejsce chwycilam Sebastiana za ręke i wbiegłam do sklepu
-To ja ide przymierzać a ty tu stój...-powiedziałam
-A nie moge z toba wejść???-zapytał
-Nie zmieścimy się-powiedziałam- Chyba że będziesz służył mi za wieszak.
-Dobraaa-weszliśmy do środka
Zaczełam zdejmować s siebie ubrania które rzucałam na Sebastiana. Gdy byłam w samych majtkach poczułam że ktoś mmnie za yłek łapie i przyciąga do siebie.
-Coo ty robisz?? Nie dasz mi przymierzyć ciuchów? W domu dokończymy...
Przymierzyłam sukienke, naprawde była śliczna ale gdy popatrzyłam na cene to odrazu ją zdjełam i zawiesiłam na ,,wieszak''
-Czemu tak szybko ją zdjełaś??
-A czy ty widziałeś jej cene???
-No tak tylko 299 zł
-TYLKO??????? Ja nie mam tyle.
-To ja ci ją kupie bo wygladasz w niej bardzo pociągająco.
Podeszłam do niego i namiętnie pocałowałam. Całowalismy się gdy nagle do przymierzalni weszła.......
*Weronika*
Chodziłam sobie po sklepach, nagle spodobała mi się koszula którą musiałam przymierzyć gdy odsunęłam tą taką ,,szmatke'' zobaczyłam Klaudie w majtkach która całowała się z Sebastianem.
-Uuuuuuuuuuuuuuuuuu-powiedziałam
Oderwali się od siebie a Klaudia zrobiła się cała czerwona.
-Siemka Werkaa-powiedział Sebastian
-No siemka siemka-powiedziałam- A ty Klaudia ubrała byś spodenki bo paradujesz w samych majtkach a wszyscy się patrzą.
-Yhh-powiedziała i weszła do przymierzalni
Gdy Klaudia wyszła zapytałam
-Co wy robiliście razem w przymierzalni??
-No Seba służył mi za wiekszak-powiedziała a Aga zaczęła się śmiać- A tobie co?
-Niic tylko fajnie to brzmi.
*Klaudia*
Poszliśmy do kasy. Oczywiście pokłuciłam się z Sebastianem bo on chciał żebym kupiła tą sukienke ale nie miałam na nią kasy. Dlatego ja wyszłam i poszłam z dziewczynami na lody. Po pewnym czasie przyszedł do nas Seba z reklamówką.
-No pokaż co sobie kupiłeś-powiedziała Agnieszka
-Kupiłem sobie too-powiedział i z reklamówki wyciągnął tą sukienke-Ale wiecie chyba dla mnie troche za mała-powiedział i mi ją dał.
-Seebastian mówiłam ci żebys jej nie kupował, ja bym sobie na nią nazbierała i sama kupiła a teraz ci muusze kase oddać-powiedziałam wyciągając portfel z torebki
-Nie musisz oddawać-powiedział i chwycił mój portfel-To jest prezent.
-I tak ci chociaż połowe za nią dam.-powiedziałam
-Niee!! Bierzesz ją albo jakiejś innej lasce dam której by sie podobała-powiedział stanowzczo
-Dobra dobra nie krzycz po mnie.-powiedziałam i go przytuliłam-Dziękuje-dałam mu całusa w usta
-Gołąbeczki my spadamy a wy sobie chodźcie po sklepach
-Paaa, Aga zadzwonie do cb później-powiedziałam
-Okk
Chodziliśmy jeszcze jakieś 2 godziny po sklepach i wróciliśmy do domu. Pożegnałam się z moim chłopakiem pod moimi drzwiami i weszłam do środka. W kuchni siedyia tata
-Dziecko czy ty wykupiłaś cały sklep??
-Niee tylko połowe-zaśmiałam się i poszłam na góre.
Odłożyłam torby na łóżko i zaczełam wypakowywać....Gdy wyjęłam wszystko stwierdziłam że było ich bardzo dużo. Kupiłam to wszystko, zabrałam rzeczy i poszłam je opukładać w garderobie. Gdy wyszłam, położyłam się na łóżku i włączyłam laptopa. Przeglądnełam facebooka, twittera, posłuchałam piosenek Biebera na youtube i poszłam się umyć. Nalałam sobie pełną wanne wody i dolałam żelu żeby zrobiła się piana.. Długo siedziałam w wannie gadając przez telefon z Agą. Wyszłam z wanny wytarłam się, wysuszyłam włosy i ubrałam piżamke. Wyszłam z pokoju i odrazu położyłam się do łóżka. Popatrzyłam na ekran telefonu była godzina 23:10 pomyślałam że nie pójde jeszcze spać bo i tak nie zasne. Wziełam moja gitarę i zaczełam grać na niej piosenke .Ok 00.15 skończyłam i zasnełam.
_________________________________________________________________
Nowa bohaterka


Agnieszka-brunetka o brązowych oczach. Przyjaciółka Klaudii od 4 klasy podstawówki. Obecnie mieszka w Anglii. Lubi grać w siatkówke. Jest fanką Justina Biebera.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

#4

Do pokoju weszła Weronika.
-Coś ty taka w skowronkach??-zapytałam
-Ymm noo niic-powiedziała
-Mów!! Przecież widze.
-No dobra zrobiliśmy too-powiedziała i zaczeła skakać
-Oo boże i jaki on jest???
-Zajebistyyy!!!
-Poskakałabym z toba ale mnie nooga boli.
-Właśnie widze...
Siedziałyśmy doo 17 i Weronika musiała iść do domu posprzątać po imprezie... Ja popatrzyłam na ekran od laptopa i na gadu miałam wiadomość od Agnieszki.
*Rozmowa na GG*
-Siemka-napisała
-No heeej
-Co tam
-Noooo wiesz nawet nawet.
-Stało się coś??
-Yhh długo by opowiadać...
-Mów ja mam czas.
Opowiedziałam jej całą historiepierwsze z Natanielem a póżniej z Patrykiem. Kochałam ją jak siostre, jednak smutno mi że ona mieszka w Anglii... Wyjechała gdy byłam w 6 klasie podstawówki. Na początku nie mogłam się z tym pogodzić ale później było już spoko. Ona zawsze poprawia mi humor, moge z nią o wszystkim pogadac.
-Klaudia soorki ale musze spadać, bo mama mnie woła
-No spoko spoko papapap tęsknie ♥
*Koniec rozmowy*
Włączyłam status na niewidoczny i zamknełam laptopa... Wstałam z łóżka, popatrzyłam w lustro... Każdy włos miałam w innną strone. Wyglądałam jak siedem nieszczęść. Poczłapałam na dół, spotkałam tam tatusia który robił naleśniki. Mmmmm pyycha.
-Boże dziecko ci się w noge stało??-zapytał
-Nic poważnego wywróciłam się na rolkach i zdarłam kolano, jest cos do jedzenia bo jestem bardzo głodna.
-No już ci daje naleśniki...
-Gdzie Igor i mama??
-Pojechali na zakupy... Masz jedz-powiedział kłądąc przedemną talerz z naleśnikami.
-Dzięki-powiedziałam i zaczełam jeść
Nie sądziłam że mój tata robi takie dobre naleśniki. Zjadłam połowe z tego co tata mi nałożył i talerz wziełam do pokoju. Położyłam na stolik i poszłam do łazienki aby sie umyć, gdy wyszłam mój telefon zaczął dzwonić. Leniwie podeszłam do łóżka, wziełam telefon i przejechałam palcem po ekranie aby odebrać.
-Halo?
-Ej wyjdź na balkon!-powiedział
-Sebaa?
-No niee misiuuu gogo..Tak to ja
-Ale ja mam mokre włosy...-powiedziałam
-Nie będziesz chora ciepło jest...
-Dobraa już wychodzee
Rozłączyłam się i rzuciłam telefon na łóżko. Ubrałam kapcie hihihih i wyszłam na balkon. Rozejrzałam się i pod balkonem zobaczyłam Sebastiana z gitarą... Usiadł na ławeczce i zaczał grać i śpiewać:
(włączcie sobie to)
Baby, I love you
I never want to let you go
The more I think about,
The more I want to let you know...
That everything you do,
Is super fucking cute
And I can't stand it 

I've been searching for
A girl that's just like you
Cause I know
That your heart is true
W moich oczach pojawiły się łzy, ponieważ on dobrze wiedział że kocham tą piosenke.
-Kooocham Cię-powiedział- Chciałabyś zostac moją dziewczyną???-zapytał
Totalnie mnie zatkało, nie wiedziałam co odpowiedzieć, doznałam szoku, po chwili sie ocknełam...
-Taak-odpowiedziałam radośnie
-Kocham Cię
-Noo ja ciebie tez a teraz moge iść bo mi zimno?-zapytałam
-Idź idź do zobaczenia jutro-powiedział.
Weszłam do środka zamknełam drzwi balkonowe i oparłam się o nie... Zdjechałam po nich w dół, i stwierdziłam że jestem mega mega szczęściarą... Wstałam z podłogi i położyłam się do łóżka zapsypiają. Rano obudziły mnie ciepłe pocałunki które ktoś składał na mojej szyji.
-Hej śliczna-powiedział Sebastian
-Która godzina?-zapytałam zaspana
-Dochodzi 10-odpowiedział
-Jak śmiesz mnie budzić o tak wczesnej porze???
-Bo cię kocham i nie mogłem się doczekać aż spojrze w twoje oczka-powiedział przy czym zniewalająco się uśmiechnał- Więc jak wybaczysz?-zapytał
-Już wybaczyłam-pocałowałam go w kącik ust
-Więc księżniczko jakie plany na dzisiaj??-zapytał
-Niee wiem daj mi sie najpierw ubrać okk??-zapytałam
-Okkk
Ja wstałam i czułam że jego oczy zatrzymały się na moich pośladkach
-Co ty człowieku tyłek pierwszy raz na oczy widzisz???-zapytałam
-Noo niee ale twój jest fajny-odpowiedział
-Mhm mhm spoko...
Weszłam do łazienki umyłam się i zapomniałam że nie zabrałam se sobą ubrań.... 
-Sebastiaaaan!-zawołałam goo
-Noom?
-Podałbyś mi ubrania?
-Spoko czekaj chwile.
Po kilku minutach drzwi do łazienki się uchyliły i stanął w nich on... Podał mi ubrania i wyszedł. Wybrał dla mnie too Zamknełam się na klucz żeby nikt mi nie przeszkodził. Pomalowałam się, włosy wyprostowałam na koniec popsikałam się moimi ulubionymi perfumami Girlfriend. Wychodząć z łazienki poprostu mnie zatkało.. Zobaczyłam...... 

niedziela, 21 kwietnia 2013

#3

.....Już miał zdjąć ze mnie koszulke ale do drzwi zaczał pukać Sebastian.
-Klaudiaa wszystko wporządku??-zapytał
-Powiedz że tak-syknał Patryk
-Ymmm NIEEE!!-powiedziałam szybko
-Co się dzieje??
Nikt mu nie odpowiedział. Patryk był jeszcze bardziej brutalny niż wczesniej, uderzył mnie z całej siły w twarz i kazał siedzieć cicho.. Zdjał moją bluzke i rzucił nią gdzieś na środek pokoju. Próbowałam go kopnąć ale siedział na moich nogach więc nie dałam rady... Jeździł ręką pooo moim brzuchu. Bałam sie najgorszego że nikt tu nie wejdzie i on mnie przeleci... Zaczał ściagać moją spódnice... Wtedy już nie wytrzymałam i sie popłakałam. Beczałam jak małe dziecko które zgubiło się w centrum handlowym.
-Klaudia cholera otwórz drzwi bo je wywarze..-usłyszałam dźwięk dochodzący z korytarza.
-Ona cii nigdy nie otworzy bo jest MOJA- powiedział podkreślając słowo,,MOJA''
-Zaraz zobaczymy...-powiedział Seba i jego głos ucichnał.
Patryk nadal kontynuował to co zaczał wczesniej. Powoli odpioł mój staniik, ale zanim zdąrzył go zdjąć do pokoju wbiegł Sebastian.
-Co ty jej kurwa robisz??!!
-A co ślepy jesteś chce ją przelecieć-powiedział z uśmiechem Patryk.
-Zapomnij że ci się to uda...
Patryk pewny siebie wstał i podszedł do Sebastiana. Szturchnał goo ale Sebastian wzioł zamach i walnął go z całej siły w twarz. Z nosa polała mu się krew. Po chwili do pokoju wbiegła Weronika z Kacprem
-Ej ej ej co się tu dzieje?? Patryk co ty zrobiłeś??-zapytała Wera
-Ten o to debil chciał przelecieć Klaudie!!-powiedział Sebastian
-Patryk wyjdź z mojego domu!! Nie chce cię nigdy wiecej widzieć!! Zrozumiano??-zapytała Weronika
-Mhm jeszcze się zobaczymy maleńka-powiedział to do mnie i wyszedł z pokoju.
W tym samym momencie podszedł do mnie Sebastian i mocno przytulił.
-Dziękuje, gdyby nie ty to nie chce myśleć co on by mi zrobił.-powiedziałam przez łzy
-Przestań, myślałem że on jest inny, ale wdocznie się myliłem-powiedział ze smutkiem w oczach
Nawet nie wiem kiedy przytulona do niego zasnełam
*Weronika*
-Ej Kacper-powiedziałam
-Noo??
-Bo patrz gdyby Sebie nie zależało na Klaudii too pewnie by jej nie pomógł.
-Noo on do niej chyba coś czuje alee nie wiem na 100%..
-No mi też się tak wydaje..
-Chodź zobaczymy czyy już wstali-powiedział i poszliśmy
Weszliśmy do pokoju a oni nadal spali, wyglądali tak słodko. Wyszliśmy z pokoju zamykając je pocichu..
-Weronika bo chciałem Cię przeprosić za too co wcześniej zrobiłem
-Nic się nie stało-przytuliłam go
*Sebastian*
Obudziłem się obok Duuśki. Nie wierze jak można być takim sukinsynem i próbować zgwałcić taką niewinną dziewczyne... Podparłem głowe ręką i patrzyłem na nią... Kocham ją ale nie powiem jej tego bo nie chce niszczyć przyjaźni z nią... Po jakiś 10 minutach ona otworzyła oczy
-Hej maleńka jak sie spało?-zapytałem
-Bardzo dobrze, jeszcze raz dziękuje-pocałowała mnie w policzek
-Nie masz za co... A teraz może ja wyjde a ty sie ubierz-powiedziałem wstając z łóżka
-Nie musisz wychodzić, ja sie nie wystydze.-uśmiechneła się i zapieła stanik
-Mógłbyś mi podać bluzke i spódnice??
-No jasne-powiedziałem zbierając jej ubrania z podłogi..
Dałem jej ubrania i czekałem aż sie ubierze. Gdy to zrobiła zeszliśmy na dół. Zobaczyłem że Kacper z Weroniką ogląda telewizor.
*Klaudia*
Zeszliśmy na dół i zobaczylismy Weronike z Kacprem oglądających TV
-Weraa sory że zepsułam wam impreze-powiedziałam ze smutkiem
-Nic się nie stało, ważne że jesteś cała i zdrowa
-Noo jeszcze raz sorki a teraz ja ide do domu bo pewnie rodzice sie martwią
-To ja pójde z tobą-powiedział Seba
-Ejjjjj Sebastian powiedz rodzicom że ja jutro dopiero wróce do domu ok???-powiedział Kacper
-Noo spoko ale wiesz młody zabezpieczcie się-powiedział z uśmiechcem Sebastian
-Hahahahahahahha-zaczęłam się śmiać-Dooobra paa- powiedziałam zamykając dzwi.
Szliśmy w milczeniu, w pewnym momencie Sebastian chwycił mnie za ręke i się nieziemsko uśmiechnął...Kocham jego uśmiech. Przysunełam się bliżej niego i przytuliłam, on tylko naa mnie popatrzył. Gdy byliśmy pod moim domem:
-Może wejdziesz bedziesz spał u nas bo chyba nie bedziesz wracał w nocy do domu.-zaproponowałam
-Wiesz w sumie mógł bym ale noo nie chciałbym się narzucać.
-Przestań gadać i chodz- wyciagłam ręke i ruszyłam w strone drzwi.
W domu było bardzo cichoo. Zdjeliśmy buty i weszliśmy na góre. Ja odrazu poszłam do łazienki umyłam się, zmyłam makijaż i ubrałam piżamke.. Wyszłam z łazienki i położyłam się na łóżkuu... Włączyłam laptopa i popatrzyłam na godzine... Nie noo super już 4 jest. Sprawdziłam facebook'a i twitter'a i wyłączyłam komputer. Sebastian wyszedł z  łazienki i położył sie na przygotowanym materacu który sam nadmuchał...
-Ejj ty masz zamiar na tym spać?-zapytałam
-No taak a coo??
-Noo chodź tuu- powiedziałam robiąc miejsce na łóżku.
Sebastian położył się koło mnie i przykrył nas kołdrą.Przytuliłam się w jego nagi tors i zasnełam. Śniło mi się że szłam do domu ze szkoły i nagle ktoś mnie wciagnał do lasu i zgwałcił... Obudziłam się cała spocona. Odetchnełam z ulgą gdy dowiedziałam się że to tylko sen. Popatrzyłam na drzwi w nich stał mój tata i moja mama.
-Ykhyym fajnie ci się śpi??
-O co ci chodzi?? Przecież normalnie śpiee...
-Jeśli too że trzymasz Sebe za jego przyrodzenie nazywasz normalnym spaniem to powodzenia w przyszłości-powiedział stanowczo tata.
Momentalnie odskoczyłam od Sebastiana i wtedy on się obudził.
-Oooo dzień dobry.
-Cześć Sebastian może ty nam powiesz co wy w nocy robiliście że Klaudia trzymała cie rano zaa twoje przyrodzenie??-zapytał powstrzymując się od śmiechu
-Ale my nic nie robiliśmy-odpowiedział zakłopotany
Ja schowałam głowe w dłonie żeby nie widzieli moich rumieńców. Gdy wyszli odsłoniłam twarz i popatrzyłam na niego. Patrzył na mnie szczęśliwymi oczami... Ja wstałam i poszłam do łazienki... Ubrałam tooo i wyszłam. W pokoju nie zastałam już Sebastiana na łóżku leżała karteczka ,,Sorki że tak poszłem bez pożegnania, ale mama dzwoniła że mam w tej chwili wracać do domu... Dzięki :* Seba ♥'' Pomyślałam że napisze mu wiadomość ,, Nic się nie stało, gdybyś miał mieć problemy to powiedz że ja ci zaproponowałam to żebyś u mnie spał. :* Do zobaczenia później...'' Schowałam telefon do kieszeni i poszłam na obiad bo wkońcu była już godzina 13.
*Weronika*
Wczorajszy wieczór:
Gdy Seba z Klaudią wyszli, popatrzyłam na Kacpra który się uśmiechał. Chwyciłam go za ręke i pobiegłam z nim na góre. Zamnkełam drzwi  popchnełam go na łóżko i położyłam na nim... Zdjełam jego koszulke która wylądowała na ziemi. Pocałowałam go w usta bardzo namiętnie. Teraz on przejął inicjatywe. Odwrócił mnie tak że teraz ja leżałam pod nim, zdjął moją bluzke i zaczał całować moją szyje i brzuch. Po chwili odpioł zamek od moich spodenek i one również wylądowały na ziemi. Po chwili jednym zwinnym ruchem odpioł mój stanik i zaczął całowac moje piersi raz jedną raz drugą... Gdy skończył zdjął swoje spodnie i był w samych bokserkach przez które dokładnie było widać jego kolege. Zjeżdżał ustani niżej niżej niżej aż wkońcu zatrzymał się przy mich majteczkach. Zdjął jjee i zaczał całować moją pochwe. po chwili zdjął bokserki i nałożył prezerwatywe. Rozszeżył moje nogi i powolii we mnie wszedł. Czułam okropny ból, ale było to przyjemne...
-Kacpeeer!!!-wykrzyczałam
-Tak kochanie krzycz!!!
-Oh oh oh oh oh !!!
On poruszał coraz szybciej biodrami. Czułam że dochodzi. Po zakończonym stosunku wyszedł ze mnie i padł wykończony na łóżko
-Żałujesz??-zapytał
-Niee!!- odpowiedziałam i go pocałowałam
-Idziemy spać bo jest już późno??
-Tak...-powiedziałam i się uśmiechnełam
Przytulilismy się do siebie i zasneliśmy. Obudziłam się coś około 12. Poszłam do łazienki umyłam się i przebrałam. Czułam straszny ból między nogami. W łóżku zobaczyłam chłopaka któremu się wczoraj oddałam.. Zeszłam na doł, jedząc śniadanie zobaczyłam Kacpra zbiegajacego ze schodów.
-Sorki ale musze spadać zobaczymy sie później-powiedział i posłał mi buziaka
-Papa-odpowiedziałam
*Klaudia*
Zjadłam obiad, wziełam rolki i poszłam do skate-parku pojeżdzić. Jeździłam jakieś 2 godziny aż wkońcu się wywróciłam i zdarłam kolanoo
-FUCK!!- wykrzyczałam
Wstałam, zdjełam rolki i szłam w skarpetkach do domu. Gdy doszłam moje białe skarpetki stały się czarne... Zostawiłam rolki na dole i poszłam do łazienki po wode utlenioną... Polałam całe kolano wodą i zaczęło strasznie szczypać... W oczach pojawiły mi się łzy. Wytarłam noge i owinełam bandarzem... Poszłam do pokoju i wziełam laptopa.... Po jakimś czasie do pokoju weszła Weronika...

#2

*Klaudia*
-Nataaanieel?? Co ty tu robiisz??-zapytałam wystraszona
-Ciiii kochanie nie bój się...-powiedział
-Kto cię tu wpuścił?
-Sam sie wpuściłem... Przecież kiedyś mi mówiłaś że jak bede chciał to moge przychodzić kiedy chce!-powiedzial.
-No tak mówiłam ale wtedy byliśmy razem a teraz cie nienawidze!!-wykrzyczałam
-No kochana nie krzycz i sie nie złość bo złość piękności szkodzi...
-Wynocha stąd!!!
-Noo zapomnij- powiedział i zaczął jeździć palcem po mojej noodze..
-Albo stąd wyjdziesz albo zadzwonie na policje...-powiedziałam stanowczo
-Dobra dobraa ide już ide...Ale jeszcze cię kiedyś odwiedze-poowiedział i wyszedł...
Nie wiedziałam coo zrobić i sie popłakałam. A co by sie stało gdyby nie wyszedł??Cały czas przez myśli przechodziły mi najgorsze zdarzenia. Po 20 minutach wstałam i poszłam do garderoby wziełam ten zestaw i poszłam do łazienki. Ubrałam się pomalowałam włosy spiełam w kucyk i zeszłam na dół. Przy stole siedziała mama tata i Igor.
-Siemka wszystkim.
-No czesć córeczko. Jak sie spało?
-Spało sie fajnie ale po przebudzeniu czekała na mnie nie miła niespodzianka...
-Tak wiemyy chcieliśmy go zatrzymać ale on powiedział że ma ci coś ważnego do powiedzenia..Więc mu pozwoliliśmy wejść...
-Wiecie co?? Dzięki..
Zjadłam śniadanie wziełam rolki i wyszłam z domu. Ubrałam je i poszłam na droge. Zaczełam jeździć...
*Sebastian*
Właśnie szedłem do mojego kumpla z klasy, gdy zobaczyłem Klaudie która jeździła na rolkach.. Ona mnie nie widziała. Więc podszedłem do niej i złapałem ją za nadgarstek.
-Poooomooocyy!!- zaczęła krzyczeć
-Ej ej ciichoo nie krzycz, to tylko jaa-uspokoiłem ją
-O boże !!! Nigdy mnie niee strasz błagam...- powiedziała niemalże płacząc
-Coś się stałoo??-zapytałem
-Tak. Nataniel u mnie rano był... -opowiedziała mi całą historie z porannego zdarzenia.
-Boże a gdyby on ci coś zrobił??-powiedziałem z troską w głosie.
-Prosze Cię nie gadajmy o tym-powiedziała smutna
-No ookk
-A tak na marginesie skad ty sie tyu wziołeś-zapytała
-Do Patryka miałem iść ale ciebie zobaczyłem-odpowiedziałem z uśmiechem
-No to idź do niego ja i tak już ide do domu -powiedziała po czym mnie pocałowała w policzek i odjechała
*Weronika*
-Nic mi się nie chce-pomyślałam
Wyszłam z łóżka wyjełam z szafki too i poszłam do łazienki. Pomalowałam się włosy rozpuściłam i wyszłam. Z szafki wzięłam okulary i zeszłam na dół. O dziwo nikogo tam nie było. Na stole zobaczyłam kartke pisało na niej,, Kochanie pojechaliśmy z tatą do jego kolegi na 2 dni, w szafce masz pieniądze na jedzenie, ale nie wydaj wszystkich na ciuchy. Mamusia♥'' Czyli mam całą chate wolną przez dwa dni, to oznacza IMPREZE. Napisałam do Kacpra, Klaudii i Sebastiana. ,, Siemanoo, moi rodzice wyjechali na dwa dni wiec może zrobimy jakąś impreze...?? '' Nie dostałam odpowiedzi od nikogo, ale po 20 minutach usłyszałam dźwięk dzwonka. Podbiegłam do drzwi i szybko je otworzyłam stał tam Kacper.
-Sieemka- powiedział z usmiechem
-Noo hej- pocałowałam go w policzek- Wejdz- otworzyłam szerzej dzwi
-A gdzie reszta??-zapytał
-No nie ma ich nawet mi nie odpisali-powiedziałam smutna
-Nie smuutaj-przytulił mnie
-Chodź na góre bo nie bedziemy stać w kuchni cały czas no nie??
-No tak
Chwyciłam go za rekę i poszliśmy na góre. On odrazu wzioł mojego laptopa i zaczął przeglądać moje zdjecia z Klaudią. W pewnym momencie odwrócił laptopa w moją strone żeby mi pokazać zdjecie.
-O fuuck zapomniałam-pomyślałam i zrobiłam sie cała czerwona
-Ohh noo nie wstadź się przecież to zdjecie jest ładne (wyglądało ono tak)-powiedział uśmiechając się
-Taaaak bardzo-powiedziałam i wziełam mu laptopa-Już nie bedziesz oglądał
-No ale Weraaa prooszee....-powiedział smutny
-Nieee-odpowiedziałam stanowczo
-Dobra fooch- odwrócił się i położył na łóżku
-No weź nie bądź złyy-wstałam i usiadłam nna rogu łóżka
On jednak nie reagował na żadne moje słowa. Więc wlazłam cała na łóżko i sie na niego położyłam. On dalej nie reagował. Pomyślalałam że jak wyjde to może przyjdzie do mnie, więc chcialam wstać z niego, ale on chwycił mnie za reke i znowu wylądowałam na nim...
-Już się nie gniewam-powiedział i mnie moooocno przytulił
Po chwili zaczał jeździć mi ręka po moim tyłku co mi sie spodobałoo... Więc pocałowałam go w usta. Co dziwne on odwzajemnił pocałunek wkładając reke pod moją bluzke. W tym momencie od niego odskoczyłam.
-Sorki ale nie możemy-powiedziałam
-Nie no spoko rozumiem- usiadł naprzeciwko mnie
-Ej może chodź pójdziey do Klaudii bo ona pewnie sama w domu siedzi-powiedzialam wstając z łóżka
-Ok chodź.
*Klaudia*
Siedziałam sobie w salonie oglądając ESKE. Nagle zaczeła lecieć piosenka taa więc zaczełam sie wyglupiać i śpiewać. Nawet nie zauważyłam gdy w salonie znaleźli sie Kacper z Weroniką.
-Ymmm siemka-powiedzialam
-No siemka-opowiedzieli.
-Mam nadzieje że wy nic nie widzieliście
-No wiesz weszliśmy tu jak śpiewałaś Fuck You więc coś tam widzieliśmy-odpowiedziała Weronika
-Noom-wtrącił się Kacper
-O boże alee siara...-powiedziałam
-Nie no beż przesady masz talent!-powiedział Kacper
-Mhm mhm dzięki.-powiedziałam i wyłączyłam telewizor
-To co robimy?-zapytała Weronika
-Hmmmm może dokończymy too co zaczeliśmy?-powiedział Kacper
-KACPERRRR!!! Mordaa!!!-wykryczała Weronika.
-O co chodzi???-zapytałam ciekawa
-O niic-powiedziała Wera
-To chodźcie pojdziemy na spacer.-powiedziałam
-Okk-odpowiedzieli
Wyszliśmy z dom, szliśmy w strone skate parku... Zobaczyłam Sebastiana więc mu pomachałam, ale on chyba mnie nie zauważył bo jeździł dalej. Podeszliśmy bliżej.
-SEEEBAAAA!!!-zawołał Kacper
-Noo?
-Bo robimy impreze u mnie no i może wpadłbyś??
-No spoko a o której?
-Tak ok 19-19:30 pasuje??
-Noo spoko a moge Patryka wziąść???-zapytał
-Możesz możesz
-Ok to o 19 u ciebie.
-No sorki ale ja spadam bo jeszcze nic od rana nie jadłam-powiedziała Weronika
-Odprowadze cię-powiedził Kacper
-Nie!! Pójde sama...
-No dobraa! Papa
-Ej Kacper stało sie coś ??-zapytałam
-Niee nic takiego :D Sorki ale ja tez już pójde spotkamy się u niej.
-Okaa to papa-pocałowałam go w policzek i odeszłam na ławke obok skate parku.
Siedziałam tam do 16 aż zaczeło mi burczeć w brzuchu wieć podniesłam zadek i poszłam do domu. Przebrałam sie, ubrałam to i poszłam w strone domu Weroniki. Ludzie dziwnie na mnie patrzyli bo nie zawsze mnie widzą w takiej kreacji... Gdy doszłam pod dom Weroniki zobaczyłam tam Kacpra, Patryka Sebastiana. Weszliśmy do środka... Po jakimś czasie imprezy poszłam do łazienki aby poprawić makijaż gdy wyszłam w pokoju zastałam Patryka który w ręce trzymał wino i dwa kieliszki a w drugiej kluczyk do drzwi od pokoju. Wystraszyłam się bo nie wiedziałam jaki ma plan wobec mnie. Zamknełam dzwi od łazienki i oparłam się o nie.. On odłożył wino na stolik i do mnie podszedł. Mój oddech momentalnie przyśpieszył. On zaczał mnie namiętnie całować, chciałam go odepchnąć ale na marne ponieważ był silniejszy. Nie wiedziałam co robić nie mogłam krzyczeć boo i tak by nikt nic nie usłyszał... Wkońcu przestał mnie całować i pociągnał za reke tak że wylądowałam na nim na łóżku... Już miał ze mnie ściągnąć bluzke, ale................................

____________________________________________________________________
Nowy bohater


Patryk-przyjaciel Sebastiana i Kacpra. Lubi jeździć na deskorolce. Zmienia dziewczyny jak skarpeki.



sobota, 20 kwietnia 2013

#1

*Klaudia*
Wstałam o 9, nie chciało mi sie wychodzić z łóżka więc wziełam laptopa i polożyłam go sobie na brzuchu i przeglądałam facebooka. Nagle moja mama zaczeła mówić:
-Klaudiaa masz gościa!!
-Jeśli to ktoś ważny to niech wejdzie na góre.- odpowiedziałam
Po chwili do pokoju wszedł Sebastian.
-A ja jestem ważny?- zapytał uśmiechając się.
-No oczywiście- wstałam z łóżka i podeszłam do niego cmokajac w policzek.
-Jakieś plany na dzisiaj??
-Jeszcze nie wiem a coo??-zapytałam ciekawa.
-No bo pomyślałem że może poszła byś ze mną do kina a później na lody?? -zapytał
-No wsumiee gdybyś ładnie poprosił to może bym sie zgoodziła-powiedzialam uśmiechnięta.
-Prosze prosze proszee- zrobił oczka kota ze shreka...
-Noo dobra to ty tu zostań a ja pójde sie przebrać-powiedziałam
-Okk.
Poszłam do garderoby, i jak zwykle nie wiedziałam w co sie ubrać. Po dłuższym namyśle wybrałam to i wróciłam do pokoju. On siedział na łóżku z moim laptopem na kolanach.
-No to możemy iść-powiedziałam
-Okk to chodźmy
Zeszliśmy na doł pożegnałam się z mamusią i wyszliśmy z domu. Przez całą drogę do kina wygłupialiśmy się. Na miejscu kupiliśmy bilety i weszliśmy na sale. Oglądaliśmy gdy nagle poczułam reke Sebastiana która mnie obejmuje. Popatrzyłam na niego a on tylko się uśmiechnał. Po skończonym seansie poszlismy na lody. Kupiliśmy i usiedliśmy na ławce.
-Ej Seba co miała znaczyć ta ręka?? Hmm??-zapytałam
-Ymm noo jakoś mi tak nudno samemu było to cie objąłem. A co nie podobało ci się?
-Nie noo podobało ale sie zdziwiłam- w tym samym momencie dostałam sms'a. Wyjęłam telefon z torby i popatrzyłam na ekran był on od Weroniki zaczęłam czytać ,,Siemaa, ej możemy sie spotkać? Bo mi się nudzi w doomu?'' Odpisałam ,,Noo spoko ale tak dopiero za 2-3 godziny bo jestem w mieście z Sebastianem'' wysłałam i schowałam telefon do torby.
-Ej sorki ale ja już musze spadać bo z Werą się umówiłam- powiedziałam
-No okej. Wstaliśmy z ławki i poszliśmy na autobus. Długo nie czekaliśmy. Wsiedliśmy do środka i pojechaliśmy do domu. Sebastian odprowadził mnie pod dom. Pocałowałam go w policzek i weszłam do domu. Zjadłam pyszny obiadek i poszłam na spotkanie z Weroniką. Szłam w strone parku i zobaczyłam ją. Pomachałam jej i podbiegłam do niej i przytuliłam.
-Sieemka-przywitałam się
-No hej hej.
-To co robimy?
-Idziemyy hmmmm na lody??
-Hahahahahahhahahah.
-A tobie coo?-zapytała ze zdziwieniem
-Niic tylko ja już jadłam no ale spoko.
-A właśnie, a czy ja czegoś nie wieem??
-O co ci chodzi??
-Ty i Seba ulalalala!!-zaczeła sie usmiechać i ruszać brwiami
-Głupku to mój przyjaciel tak samo jak twój.
-Dobra choodź na te loody...
Zjedliśmy lodyy i rozeszliśmy się do domów. Szłam ze słuchawkami w uszach i słuchałam ,,Believe'' Biebera. Weszłam do domu, zdjęłam buty i wbiegłam na góre. Zamknęłam drzwi i padłam na łóżko. Gdy już troche odpoczełam włączyłam laptopa i napisałam tweeta na tt ,, Mile spędzony dzień z Sebastianem a później z Weroniką... Dzięki :*'' Odłożyłam laptopa i poszłam do łazienki. Wykonałam wieczorne czynności i położyłam się do łóżka. Nawet nie wiem kiedy zasnełam. Rano obudziłam sie wyspana. Gdy otworzyłam oczy prawie dostałam zawału. Na rogu łóżka siedział...............

Bohaterowie






Klaudia- wysoka brunetka o brązowych oczach. Lubi jeździć na rolkach i grac w siatkówke. Przyjaźni się z Kacprem Weroniką i Sebastianem.













Weronika-brunetka o zielonych oczach. Lubi chodzić po sklepach i spotykac się ze znajomymi. Przyjaciółka Klaudii, Kacpra, Sebastiana, Nataniela.















Kacper-wysoki blondyn o niebieskich oczach. Lubi bmx'y i dziewczyny. Przyjaciel Klaudii, Weroniki, Nataniela, brat Sebastiana.













Sebastian-blondyn o zielonych oczach. Lubi jeździć na deskorolce i bmx'ie. Spędza dużo czasu z przyjaciółmi: Klaudią, Natanielem, Weroniką i jego bratem Kacprem.



















Nataniel- przystojny brunet o brązowych oczach. Każda dziewczyna ze szkoły o nim marzy. Lubi bmx'y i dziewczyny. Przyjaźni się z Weroniką, Sebastianem i Kacprem.

Wstęp...

  Siemka:* jestem Klaudia, będe pisała opowiadanie po części prawdziwe a po części zmyślone... Od dawna pisze opowiadania ale to są takie jednokartkowe. Lecz teraz mam pomysł na to opowiadanie i mam nadzieje że wyjdzie jak najdłuższe :) Życze miłego czytania :*