poniedziałek, 29 kwietnia 2013

#12

W nocy poczułam że ktoś mnie przesuwa na łóżku. Obudziłam się wystraszona, i zobaczyłam Jusa
-Co ty tu robisz???-zapytałam zaspana
-Noo nudno mi samemu tam było więc do ciebie przyszedłem-powiedział
-To kładź się i śpij-powiedziałam
On położył się koło mnie, i przytulił. W jego ramionach czułam się bezpieczna. Zasnęłam. Rano obudziłam się wyspana. Odwróciłam sie na drugi bok i zobaczyłam Justina który na mnie patrzył
-Długo tak na mne patrzysz??-zapytałam
-Dość długo żeby zauważyć że jesteś słodka-powiedział
-Nie słodź już tak-powiedziałam wstając z łożkaa
-Pomóż miii-powiedział wyciągając ręke
Podeszłam do niego i chwyciłam za dłoń. A onn mnie pociągnął że wylądowałam na nim.
-Justin dekluu puść mnie-powiedziałam
-Niee, bo tak mi dobrze jest-powiedział
-Booo zastosuje szantarz-powiedziałam
-Dobra dobra-powiedział i mnie puśćił
-O której Kenny przyjeżdża po ciebie??-zapytałam
-Fuck zapomniałem mu napisać że u cb jestem-powiedział i zerwał się z łóżka.
Szybko się ubrał, pożegnał ze mną i wybiegł z domu. Ja poszłam do gareroby wybrałam too, i zeszłam na dół.
-Jemu chyba naprawde na tb zależy-powiedział tata na przywitanie
-Tatooo to tylko mój idol nic więcej-powiedziałam
-Taak z idolem sie chyba nie śpi w łóżku no nie???
-Błagaaam Cię, skończ już.
Zjadłam śniadanie i poszłam do siebie.
*Weronika*
Siedziałam u ginekologa już ponad 2 godziny, bo czekałam na wyniki. Po chwili wyszła pielegniarka i wręczyła mi koperte, nie byłam w ciąży ufff. Odetchnęłam z ulgą i poszłam do domu.
*Klaudia*
Siedziałam w pokoju, i przeglądałam twittera. Nic ciekawego tam nie było. Napisałam do Filipa czy miał by chęć się ze mną spokać. Umówiliśmy się w lodziarni. Wyszłam z domu i poszłam w kierunku umówionego mmiejsca. Gdy doszłam na miejsce zobaczyłam tam Sebastiana z jakąś laską, postanowiłam mu zrobić na złość i podeszłam do niego.
-Siemka kochanie co to za dziewczyna-zapytałam słodko
-Klaudia co ty odwalasz???-zapytał
-Jaak to coo, jestem twoją dziewczyną więc mam prawo wiedzieć kto to jest-powiedziałam
-Sebastian to twoja dziewczyna?? Z nami koniec-powiedziała i odeszła a ja odkleiłam sie od Seby
-Hhahahahha dobrze Ci tak, wkońcu się odegrałam-powiedziałam
-I co zadowolona jesteś z siebie?-zapytał wściekły
-Tak jestem zadowolona, nara-powiedziałam i odeszłam.
Z daleka zobaczyłam Filipa, pomachałam mu. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam. Opowiedziałam mu o akcji z Sebastianem, a on wybuchnął nieopanowanym śmiechem. Kupiliśmy loody i poszliśmy do parku. Ja usiadłam koło fontanny i odwróciłam się tak że siedziałam tyłem do Filipa. Tylko poczułam że ktoś mnie popycha i wylądowałam w fontaniie z tymi śmierdzacymi rybamii
-Filiiip, zabijeee Cieee!!!!-powiedziałam
-Też cie kochaaam-powiedział
-Pomożesz mi czy będziesz sie tak patrzył-powiedziałam zła
Pomógł mi wyjść z fontanny, a ja obrażona poszłam do domu. Ludzie patrzyli na mnie dziwnie bo woda cały czas ze mnie kapała. Doszłam do domu i pobiegłam do siebie sie przebrać, wybrałam too. Wziełam rolki i wyszłam na dwór, usiadłam na schodku i zapinałam je. Gdy zapiełam wstałam i poszłam na droge. Z daleka zauważyłam Weronike, podjechałam do niej
-Siema ciężarna mamoo-powiedziałam śmiejąc się
-Nie jestem w ciązy-odpowiedziała
-Mhm jasneee-powiedziałam-Masz już imie?
-Duśka nie jestem w ciązy patrz-powiedziała pokazując mi wyniki
-Ahaa spoko, dobra ja spadam, jak chcesz to przyjdź do mnie na ognisko dzisiaj-powiedziałam i odjechałam
Jeździłam spbie spokojnie, patrząc na całujące się pary... Ciekawe co u Justinka słychać... Nie chciałam mu przeszkadzać więc nie dzwoniłam ani nie pisałam. Około 16 wróciłam do domu, zdjęłam rolki i poszłam szukać drzewa do ogniska. Weszłam do ogrodu i pod płotem było dużo patyczków, wziełam ich dużo  i poszłam poukładać. Po jakimś czasie przyszedł do mnie tata i zapalił ognisko. Usiadłam sobie na kocyku niedaleko ogniska żeby było mi cieplutko. Przyszła Nikola, Kacper, Weronika, Filip, moi rodzice poszli gdzieś na impreze i zostawili mi Igora.
-Ejj młody idź zagraj se na moim kompie na góre tam masz CS'a wgranego.
-Spoko-powiedział i poszedł
Siedzieliśmy dłuugo, rozmawiając, weszłam na chwilke do doomu, poszukać jakiś słodkośći. Z szafki wyciągłam żelki, chpsy, lizaki i wyszłam do nich. Usiadłam na kocyku i otworzyłam żelki, wszyscy rzucili sie na mnie jak by przez miesiac nic nie jedli...
-Ej dobra dobra dam wam troche ale zejdźcie ze mnie!!-krzyknęłam
-Dobra teraz dawaj-powiedział Kacper
-Maaaaasz-powiedziałam rzucając w niego paczką żelek.
Po godzinie 22 wszyscy rozeszli się do domu, a ja poszłam pozbierać smieci. Wyrzuciłam je do kosza i poszłam do siebie do pokoju. Usiadłam na łóżku nie chciało mi się spać dlategoo włączyłam laptopa. Przeglądałam twittera. Zobaczyłam wpis JB że chyba wkońcu znalazł miłość swojego życia. Ucieszyłam się że mój idol będzie miał dziewczyne WKOŃCU...
*Justin*
-Kurdee Fredoo zakochałem się-powiedziałem
-No stary nieźle, nie wiedziałem że zakochasz się w swojej fance-odpowiedział
-Noo wiesz widać można, ale no ona w Polsce mieszka i jak ja jej niby mam to wszystko powiedzieć, nie moge cały czas przekładać koncertów.-powiedziałem
Znalazłem na jej tt nazwe skype, wstukałem ją w wyszukiwarke i wyskoczyła. Zaakceptowała więc zadzwoniłem do niej.
-Sieemka a ty nie śpisz jeszcze???-zapytałem
-Jakoś mi się nie chce-odpowiedziała
-Klaudia mam propozycje, chciałabyś jechać ze mną w trase, do końca wakacji???-zapytałem
-No tak chciałabym ale ja kasy nie mam ani nic, a po drugie, rodzice mi nie pozwolą-powiedziała
-Włączysz kamerke??? Chciałbym Cię zobaczyć-powiedziałem
Włączyła kamerke a ja zobaczyłem miłość mojego życia. Nie moge jej tego powiedziec że ją kocham, zniszce przyjaźń.
-Justin sorki ale spiąca jestem strasznie-powiedziała
-Nie no spoko papap buziaczki-powiedziałem robiąc dziubka do kamery
Rozłączyłem się i położyłem do łóżka. Po chwili zasnąłem.
*Klaudia*
Jaaa?? z moim idolem w trasee???? Nieee to niemożliwe jest. Napewno mi rodzice nie pozwolą. Jutro ich o to zapytam. Położyłam się do łóżka i zasnełam. Nastepnego dnia wstałam bardzo wcześnie. Nie ubierałam się ani nic, odrazu pobiegłam na dół zapytać się czy moge z nim jechać.
-Mamo tato mam sprawe-powiedziałam siadając na krześle
-No słuchamy cię-powiedział tata
-Boo wczoraj gadałam z Justinem-zaczęłam
-O boże znowu onn-powiedział tata
-Daj mi dokończyć, no i on mi się zapytał czy chciałabym jechać z nim w trase do końca wakacji. Wieć mam do was pytanie. Moge moge mogeee???
-Nie Klaudia nigdzie nie jedziesz!!! Zostajesz w domu, ty go nawet nie znasz-powiedział
-Znam !!! Bardziej niż myślisz.
-I tak nie jedziesz!!!!
-Nienawidze waas!!!-krzyknęłam i pobiegłam do pokoju. Zamknęłam drzwi i sie rozpłakałam. Wziełam telefon i napisałam do Justina ,,Rodzice mi nie pozwolili z tb jechać. Sorkii :*;('' wysłałam i rzuciłam telefon na łóżko. Weszłam do garderoby cała rozbeczana. Wbrałam to. Ubrałam się pomalowałam, uczesałam i wyszłam z pokoju. Byłam przy drzwiach.
-Wychodzee i nie wiem czy wróce.-powiedziałam
Wyszłam z domu, i szłam w kierunku domu Weroniki. Doszłam na miejsce, zobaczyłam Weronike która gadała przez telefon
-Siemka-powiedziałam
-Oddzwonie później-powiedziała do słuchawki-Stało się coś-zapytała
-W zasadzie tak ale nie chce o tym mówić. Mogła bym u cb przenocować, bo nie chce wracać do domu.
-No jasne jeszcze pytasz.
Siedziałyśmy u Weroniki do chyba godziny 3 lub 4 rano. Rozmaiając. Włączyłam telefon miałam 98 nieodebranych połączeń od taty, i 10 wiadomości. Weszłam w jedną zobaczyłam że jest odd Justina. Nie miałam siły mu odpiswać, postanowiłam że zrobie to jak wstane. Poszłam się umyć, Weronika dała mi jakąś koszulke. Pewnie jej kuzyna Norberta boo taka duża była. Położyłam się na łóżku, i zasnęłam.
____________________________________________________________________
 Zakochałam się w tej piosence włąąączaćć!!! George♥ Loff Pozdrawiam Dusia ♥♥

4 komentarze: