niedziela, 21 kwietnia 2013

#2

*Klaudia*
-Nataaanieel?? Co ty tu robiisz??-zapytałam wystraszona
-Ciiii kochanie nie bój się...-powiedział
-Kto cię tu wpuścił?
-Sam sie wpuściłem... Przecież kiedyś mi mówiłaś że jak bede chciał to moge przychodzić kiedy chce!-powiedzial.
-No tak mówiłam ale wtedy byliśmy razem a teraz cie nienawidze!!-wykrzyczałam
-No kochana nie krzycz i sie nie złość bo złość piękności szkodzi...
-Wynocha stąd!!!
-Noo zapomnij- powiedział i zaczął jeździć palcem po mojej noodze..
-Albo stąd wyjdziesz albo zadzwonie na policje...-powiedziałam stanowczo
-Dobra dobraa ide już ide...Ale jeszcze cię kiedyś odwiedze-poowiedział i wyszedł...
Nie wiedziałam coo zrobić i sie popłakałam. A co by sie stało gdyby nie wyszedł??Cały czas przez myśli przechodziły mi najgorsze zdarzenia. Po 20 minutach wstałam i poszłam do garderoby wziełam ten zestaw i poszłam do łazienki. Ubrałam się pomalowałam włosy spiełam w kucyk i zeszłam na dół. Przy stole siedziała mama tata i Igor.
-Siemka wszystkim.
-No czesć córeczko. Jak sie spało?
-Spało sie fajnie ale po przebudzeniu czekała na mnie nie miła niespodzianka...
-Tak wiemyy chcieliśmy go zatrzymać ale on powiedział że ma ci coś ważnego do powiedzenia..Więc mu pozwoliliśmy wejść...
-Wiecie co?? Dzięki..
Zjadłam śniadanie wziełam rolki i wyszłam z domu. Ubrałam je i poszłam na droge. Zaczełam jeździć...
*Sebastian*
Właśnie szedłem do mojego kumpla z klasy, gdy zobaczyłem Klaudie która jeździła na rolkach.. Ona mnie nie widziała. Więc podszedłem do niej i złapałem ją za nadgarstek.
-Poooomooocyy!!- zaczęła krzyczeć
-Ej ej ciichoo nie krzycz, to tylko jaa-uspokoiłem ją
-O boże !!! Nigdy mnie niee strasz błagam...- powiedziała niemalże płacząc
-Coś się stałoo??-zapytałem
-Tak. Nataniel u mnie rano był... -opowiedziała mi całą historie z porannego zdarzenia.
-Boże a gdyby on ci coś zrobił??-powiedziałem z troską w głosie.
-Prosze Cię nie gadajmy o tym-powiedziała smutna
-No ookk
-A tak na marginesie skad ty sie tyu wziołeś-zapytała
-Do Patryka miałem iść ale ciebie zobaczyłem-odpowiedziałem z uśmiechem
-No to idź do niego ja i tak już ide do domu -powiedziała po czym mnie pocałowała w policzek i odjechała
*Weronika*
-Nic mi się nie chce-pomyślałam
Wyszłam z łóżka wyjełam z szafki too i poszłam do łazienki. Pomalowałam się włosy rozpuściłam i wyszłam. Z szafki wzięłam okulary i zeszłam na dół. O dziwo nikogo tam nie było. Na stole zobaczyłam kartke pisało na niej,, Kochanie pojechaliśmy z tatą do jego kolegi na 2 dni, w szafce masz pieniądze na jedzenie, ale nie wydaj wszystkich na ciuchy. Mamusia♥'' Czyli mam całą chate wolną przez dwa dni, to oznacza IMPREZE. Napisałam do Kacpra, Klaudii i Sebastiana. ,, Siemanoo, moi rodzice wyjechali na dwa dni wiec może zrobimy jakąś impreze...?? '' Nie dostałam odpowiedzi od nikogo, ale po 20 minutach usłyszałam dźwięk dzwonka. Podbiegłam do drzwi i szybko je otworzyłam stał tam Kacper.
-Sieemka- powiedział z usmiechem
-Noo hej- pocałowałam go w policzek- Wejdz- otworzyłam szerzej dzwi
-A gdzie reszta??-zapytał
-No nie ma ich nawet mi nie odpisali-powiedziałam smutna
-Nie smuutaj-przytulił mnie
-Chodź na góre bo nie bedziemy stać w kuchni cały czas no nie??
-No tak
Chwyciłam go za rekę i poszliśmy na góre. On odrazu wzioł mojego laptopa i zaczął przeglądać moje zdjecia z Klaudią. W pewnym momencie odwrócił laptopa w moją strone żeby mi pokazać zdjecie.
-O fuuck zapomniałam-pomyślałam i zrobiłam sie cała czerwona
-Ohh noo nie wstadź się przecież to zdjecie jest ładne (wyglądało ono tak)-powiedział uśmiechając się
-Taaaak bardzo-powiedziałam i wziełam mu laptopa-Już nie bedziesz oglądał
-No ale Weraaa prooszee....-powiedział smutny
-Nieee-odpowiedziałam stanowczo
-Dobra fooch- odwrócił się i położył na łóżku
-No weź nie bądź złyy-wstałam i usiadłam nna rogu łóżka
On jednak nie reagował na żadne moje słowa. Więc wlazłam cała na łóżko i sie na niego położyłam. On dalej nie reagował. Pomyślalałam że jak wyjde to może przyjdzie do mnie, więc chcialam wstać z niego, ale on chwycił mnie za reke i znowu wylądowałam na nim...
-Już się nie gniewam-powiedział i mnie moooocno przytulił
Po chwili zaczał jeździć mi ręka po moim tyłku co mi sie spodobałoo... Więc pocałowałam go w usta. Co dziwne on odwzajemnił pocałunek wkładając reke pod moją bluzke. W tym momencie od niego odskoczyłam.
-Sorki ale nie możemy-powiedziałam
-Nie no spoko rozumiem- usiadł naprzeciwko mnie
-Ej może chodź pójdziey do Klaudii bo ona pewnie sama w domu siedzi-powiedzialam wstając z łóżka
-Ok chodź.
*Klaudia*
Siedziałam sobie w salonie oglądając ESKE. Nagle zaczeła lecieć piosenka taa więc zaczełam sie wyglupiać i śpiewać. Nawet nie zauważyłam gdy w salonie znaleźli sie Kacper z Weroniką.
-Ymmm siemka-powiedzialam
-No siemka-opowiedzieli.
-Mam nadzieje że wy nic nie widzieliście
-No wiesz weszliśmy tu jak śpiewałaś Fuck You więc coś tam widzieliśmy-odpowiedziała Weronika
-Noom-wtrącił się Kacper
-O boże alee siara...-powiedziałam
-Nie no beż przesady masz talent!-powiedział Kacper
-Mhm mhm dzięki.-powiedziałam i wyłączyłam telewizor
-To co robimy?-zapytała Weronika
-Hmmmm może dokończymy too co zaczeliśmy?-powiedział Kacper
-KACPERRRR!!! Mordaa!!!-wykryczała Weronika.
-O co chodzi???-zapytałam ciekawa
-O niic-powiedziała Wera
-To chodźcie pojdziemy na spacer.-powiedziałam
-Okk-odpowiedzieli
Wyszliśmy z dom, szliśmy w strone skate parku... Zobaczyłam Sebastiana więc mu pomachałam, ale on chyba mnie nie zauważył bo jeździł dalej. Podeszliśmy bliżej.
-SEEEBAAAA!!!-zawołał Kacper
-Noo?
-Bo robimy impreze u mnie no i może wpadłbyś??
-No spoko a o której?
-Tak ok 19-19:30 pasuje??
-Noo spoko a moge Patryka wziąść???-zapytał
-Możesz możesz
-Ok to o 19 u ciebie.
-No sorki ale ja spadam bo jeszcze nic od rana nie jadłam-powiedziała Weronika
-Odprowadze cię-powiedził Kacper
-Nie!! Pójde sama...
-No dobraa! Papa
-Ej Kacper stało sie coś ??-zapytałam
-Niee nic takiego :D Sorki ale ja tez już pójde spotkamy się u niej.
-Okaa to papa-pocałowałam go w policzek i odeszłam na ławke obok skate parku.
Siedziałam tam do 16 aż zaczeło mi burczeć w brzuchu wieć podniesłam zadek i poszłam do domu. Przebrałam sie, ubrałam to i poszłam w strone domu Weroniki. Ludzie dziwnie na mnie patrzyli bo nie zawsze mnie widzą w takiej kreacji... Gdy doszłam pod dom Weroniki zobaczyłam tam Kacpra, Patryka Sebastiana. Weszliśmy do środka... Po jakimś czasie imprezy poszłam do łazienki aby poprawić makijaż gdy wyszłam w pokoju zastałam Patryka który w ręce trzymał wino i dwa kieliszki a w drugiej kluczyk do drzwi od pokoju. Wystraszyłam się bo nie wiedziałam jaki ma plan wobec mnie. Zamknełam dzwi od łazienki i oparłam się o nie.. On odłożył wino na stolik i do mnie podszedł. Mój oddech momentalnie przyśpieszył. On zaczał mnie namiętnie całować, chciałam go odepchnąć ale na marne ponieważ był silniejszy. Nie wiedziałam co robić nie mogłam krzyczeć boo i tak by nikt nic nie usłyszał... Wkońcu przestał mnie całować i pociągnał za reke tak że wylądowałam na nim na łóżku... Już miał ze mnie ściągnąć bluzke, ale................................

____________________________________________________________________
Nowy bohater


Patryk-przyjaciel Sebastiana i Kacpra. Lubi jeździć na deskorolce. Zmienia dziewczyny jak skarpeki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz